Aktywne Wpisy
Techguy91 +189
Nie znam nikogo (oprócz mojego teścia, ale to też niewielki kredyt) z pokolenia boomerow, kto musiał brać kredyt na mieszkanie. A to zakład wybudował blok i rozdawał pracownikom, a to komunalka itp. Spróbujcie tak dzisiaj xD
#heheszki, #nieruchomosci
#heheszki, #nieruchomosci
Morfi_pl +172
#ewakuacjaboners
Nie no, ja rozumiem, że w tym sklepie zawsze był chlew, jednak teraz to już zupełnie przesadzają.
#biedronka
Nie no, ja rozumiem, że w tym sklepie zawsze był chlew, jednak teraz to już zupełnie przesadzają.
#biedronka
Bez spoilerów.
Cóż, czy to najlepsza Godzilla? Być może tak, ale tak koncertowo zniszczyć końcówką rewelacyjny film... noooo - takiego rozczarowania dawno nie doświadczyłem.
Gdzieś przez 3/4 filmu jest to dzieło 9/10. W końcu był jakiś oryginalny pomysł na Godzillę i w końcu powrócono do jej korzeni - jest to bestia siejąca spustoszenie wszędzie tam, gdzie się pojawi. Jakże miła odmiana dla amerykańskiej Godzilli przeprowadzającej w wolnych chwilach staruszki na pasach.
I był też fajny pomysł dla postaci ludzkich, a konkretnie przedstawiono historię paru Japończyków wyniszczonych psychicznie 2 wojną światową.
I wreszcie - przyłożono się też do wyglądu filmu. Choć budżet być malutki w porównaniu do hollywoodzkich superprodukcji to nie czuć tutaj w ogóle biedy. Godzilla wygląda przekozacko, a jej atomowy oddech - coś fantastycznego, nigdzie do tej pory tak spektakularnie tego nie przedstawiono. Klimat powojennej Japonii też rewelka, nie czuć tutaj w ogóle grinskrinu. Gdzie natomiast czuć efekty CGI to sceny z armią, ale i tak wyglądało to na tyle dobrze, że nie raziło w oczy.
No i Godzilla dostała swój czas ekranowy, nie jest jej ani za dużo, ani za mało. Japończycy nie nabili tutaj w butelkę widzów reklamując film o Godzilli bez Godzilli (nie pozdrawiam tutaj tej amerykańskiej Godzilli, w której był też Walter White).
Także 3/4 filmu jest rewelacyjne. Aż przychodzi końcówka, która jest po prostu tragiczna. Ewidentnie nie było pomysłu na zakończeniu. Dosyć mroczny charakter filmu zamiania się nagle w tęczowego jednorożca bezwstydnie galopującego w stronę słońca. I gdy zaliczyłeś już jednego facepalma, to przychodzi następny. A potem jeszcze kolejny. Naah, jak można było pokusić się o umieszczenie takich głupotek w samej końcówce?
Nie mniej mimo wszystko japońska Godzilla jest warta obejrzenia. Z zastrzeżeniem żeby spodziewać się najgorszych rzeczy w zakończeniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam nadzieję, że Amerykanie podejrzeli Japończyków, wyciągną wnioski i już nie będą kręcić w USA. Japonia jest bowiem perfekcyjnym miejscem dla Godzilli - wysparski kraj, w którym Godzilla może w każdej chwili i w każdym miejscu pojawić się znienacka. Zwyczajnie grzechem byłoby nie korzystać z takiej geografii.
#film #godzilla
@sotarKratos: no i właśnie dlatego tak dobrze to wyglądało. Plus do tego Godzilla się ładowała przed każdym wystrzałem - też fajny zamysł wizualny.
Czy amerykańska godzilla by pierdnięciem pokonała tą japońską? Nie jestem przekonany (