Wpis z mikrobloga

Wiem ze ten temat był, ale teraz jest nas wiecej na tagu, takze zapytam raz jeszcze. Mieliscie pewne sytuacje, albo znacie kogos kto podczas jazdy rowerem albo hulajnogą czy na rolkach, polknal pszczole / ose / trzmiela ? Wiecie chodzi o takiego jadowitego owada.

Tutaj tez nie chodzi o osoby co sa uczulone na jad bo wiaodmo ze jakiekolwiek uzadlenie gdziekolwiek moze powodowac wstrzac anafilaktyczny itp.

Ale wracajac do tematu.

Czy jechaliscie na sor, czy od razu pogotowie, czy bolalo gardlo, jama ustna ale przestalo po pewnym czasie.

Mam albo dziwną krew albo dziwnie sie poce podczas jazdy bo przyciagam roznego rodzaju owady no i nie podoba mi sie to podczas jazdy.
Komin rozwiaze temat? Nie przebije materialu podczas jazdy?
Staram sie oddychac przez nos ale wiemy jak to wyglada czasem. Pozdro !

#rower #rowery #hulajnoga #rolki
  • 5
  • Odpowiedz
@Milo900: mi się tylko zdarzyło w wargę - wrażenie takie, że zwierz na chwilę przysiadł i dziabnął. Ewentualnie obił się o twarz, przestraszył się i wkuł.

Zamiast jechać dalej to w tył zwrot, najkrótsza droga do domu, tempo spokojniejsze. Dojechałem i "morda" spuchnięta (mimo, że na nic nie jestem uczulony).
  • Odpowiedz
@Milo900: nie przebije komina.
A "zjadłem" już nie jedno stworzenie, ale i tak wszystkie wyplułem. Polecam od razu na sor po czymś jadowitym bo nigdy nie wiesz jak organizm zareaguje, mi po osie fajnie nie było i ostatecznie pojechałem na sor.
  • Odpowiedz