Miał być dziennie jeden teledysk wyreżyserowany przez Jonathana Glazera i oto wjeżdża (nisko kłaniająca się "Lśnieniu" Kubricka i "Burtonowi Finkowi" Coenów) legendarna "Karmacoma" Massive Attack budąca clipowym debiutem Jonathana. To się nazywa wejście z zajebiaszczego buta.
Jak to śpiewali onegdaj w Komicznym Odcinku Cyklicznym: "Mamy tutaj do czynienia z arcydziełem, bez wątpienia".
W te leniwe, niedzielne przedpołudnie wrzucam coś z pogranicza #triphop Slowpho z płyty Hi-Fi Sounds for Young Norwegians ale można słuchać też w Polsce - nie sprawdzają tego
Poszedłem wczoraj na wrosound, głównie dla Brodki i Tricky, który był tego wieczoru headlinerem. Brodka dała koncert przed nim, mega fajny godzinny występ, natomiast król #triphop był tak spizgany, że przez cały występ nie był w stanie wydobyć z siebie głosu. Jego performance polegał na ciągnięciu sweterka, w którym był oraz rozrzucaniu stojaków na mikrofony po scenie, które jego wokalistka po nim sprzątała. ¯\(ツ)/¯ Przestrzegam fanów, ja jego muzykę lubię ale srogo
@prismo: ja tam na Lofflera, licząc na kawał dobrej elektroniki. ¯\(ツ)/¯ biletów jeszcze nie mam, bo tradycyjnie nie kupuję jak tylko wychodzą do sprzedaży, potem poluję na dwudniowe karnety na fejsie..
Murki, macie do polecenia jakieś ambientowe playlisty na #spotify? Albo może jakieś w klimatach chillout/trip-hop? Tak aby sobie poleżeć i odgonić stres.