Idea, że wzrost dobrobytu w państwie musi z góry oznaczać gotowość do obrony kraju jest niczym więcej jak liberalnym kłamstwem. W istocie bardzo często obserwujemy odwrotną sytuacje co pokazują statystyki. Biedniejsze kraje wschodu są gotowe do większych poświęceń niż kraje bogatego zachodu. Oczywiście to też nie jest reguła i kraje skandynawskie również posiadają społeczeństwa gotowe bronić ojczyzny. Według mnie kluczem jest tutaj odpowiednia narracja która będzie wpajała odpowiednie wartości, a co za
Al-3_x - Idea, że wzrost dobrobytu w państwie musi z góry oznaczać gotowość do obrony...

źródło: F9pRYw2WAAAC6Hg

Pobierz
@Al-3_x: Dlatego jest to problem bardzo złożony, a wielu by chciało to upraszczać. Upraszczanie takie nazywa się myśleniem dychotomicznym, zero jedynkowym.
  • Odpowiedz
Nie uważam by UE było złe samo w sobie. Wręcz przeciwnie. UE mogłoby stanowić dobrą podstawę pod pełne wyzwolenie Europy spod wpływów USA, na co podzielone i słabe kraje europejskie nie mogłyby sobie pozwolić. Zakończyłoby to też wieki wzajemnych konfliktów które tylko nas osłabiały gdy reszta świata nie tylko wyzwoliła się spod wpływów dawnych potęg kolonialnych, ale zdążyła sama urosnąć w siłę zdolną nam dyktować warunki. Do tego same międzynarodowe korporacje stały
Al-3_x - Nie uważam by UE było złe samo w sobie. Wręcz przeciwnie. UE mogłoby stanowi...

źródło: 154673504573

Pobierz
Miałem szalony i pracowity dzień przez co o mały włos a bym zapomniał, a jest o czym pamiętać!

Tego dnia 1938 roku, w transporcie do więzienia w twierdzy w Jilavie bestialsko został zamordowany Corneliu Zelea Codreanu. Jego zwłoki potraktowano w iście antywampiryczny sposób, zostały one m.in. dla pewności przestrzelone, oblane kwasem siarkowym, warstwą wapna gaszonego, a na koniec całą mogiłę nakryto warstwą betonu. Powodem tych brutalnych działań był strach establishmentu, stworzony przez
Igtorn - Miałem szalony i pracowity dzień przez co o mały włos a bym zapomniał, a jes...

źródło: corneliu-codreanu-znaczek

Pobierz
  • Odpowiedz
Marsz Niepodległości to jest niesamowity eklektyzm. Nie do końca wiadomo o co ludziom chodzi, widać i słychać co chwila niekoniecznie kompatybilne hasła, postulaty, transparenty. Jedna grupa zacznie skandować "Bóg, honor, ojczyzna", a z tłumu inni rzucają nie chcąc być gorsi "Krew, honor, ojczyzna". Gdzieś obok idą ludzie (chyba) związani z Pro Prawo do Życia z transparentem, że dwóch gejów zgwałciło dziecko. Kawałek dalej chłop niesie głośnik, z którego raz po raz leci
#polska #marszniepodleglosci #nacjonalizm #narodowcy
Jakiś czas temu trafiłem na wykopie na bardzo obsceniczny i tendencyjny wpis dotyczący kwestii podejścia do obchodzenia święta niepodległości Polski na Śląsku. Chciałbym zapewnić, że wszyscy prawdziwi Ślązacy głęboko w sercu przeżywają dzień 11 listopada. Oto po 123 latach symbolicznie obchodzimy wyzwolenie Polaków spod jarzma zaborców. Naród polski przez lata germanizowany i rusyfikowany wreszcie mógł przemówić i to pełnym głosem, który usłyszał cały świat. Prawu samostanowienia narodów stało
Mówię po Polsku. Jestem wychowany w lokalnej kulturze. Jednak mam coraz większe wątpliwości czy to ma jakiś sens. Czy nazwanie siebie Europejczykiem nie byłoby bardziej trafne?

Pogrzebałem w historii rodziny do 18 wieku.
Babcia 1 - nosi nazwisko austriackiego żołnierza (który miał żonę Węgierkę), przybyli po ostatnim rozbiorze.
Dziadek 1. Niby ze wschodu ale jego wieś została założona przez Śląskich osadników.
Babcia 2. Wielkopolska, w rodzinie silny fenotyp Szkota/Holendra.
Dziadek 2. Co