Po co nam nakrętki przymocowane do butelek? Pomysł UE podzielił Polaków
Przytwierdzone nakrętki to absurd, który w imię niepopartych żadnymi analizami życzeń w rzeczywistości generuje koszty i realne szkody dla środowiska. To również pocałunek śmierci dla organizacji charytatywnych zbierających nakrętki i irytujące utrapienie dla osób chcących się napić prosto butelki.
z- 234
- #
- #
- #
- #
@Pawel993: dlatego nigdy nie stosowałem się w żaden sposób do wszelakich kampanii/zaleceń pseudo ekspertów i innych sugestii.
Sam robię to co uważam za słuszne I gdzieś mam aktualne trendy.
Walę mineralki w dzień w dzień w ilości min 1 dużej butelki dziennie.
Kranówą to mogę co najwyżej ręce umyć.
Za to widzę głównie u kobitek ten trend, bo co 2 bidon z filtrem..
Ochyda
Piwniczanka zielona, Muszynianka biała, naleczowianka zielona, mhmmm.
Gdzieś mam opinie, że kranówka nie zdrowa.
Sam umiem wyciągnąć wnioski.
Nie smakuje mi, dlatego nie pijam.
A 90zł to grosze na miesiąc.
Wpierdzielam co chcę i to tylko moja własna wola.