Wpis z mikrobloga

Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 437,85 - 10,12 = 104 427,73

Pod pochmurnym niebem Nicei, serce Lazurowego Wybrzeża pulsowało dzisiaj inaczej. W piatek, kiedy słońce przebijało się przez chmury, rozpocząłem mój ostatni bieg w trakcie tego urlopu wzdłuż promenady. Powietrze było rześkie, obiecujące, a kroki na mokrym bruku wybrzmiewały niczym pożegnanie z tym wyjątkowym miejscem.

To był dzień pełen refleksji o tym, jak każda podróż, nawet ta najbardziej magiczna, nieuchronnie zmierza ku końcowi. Nicea, z jej urokliwymi uliczkami i tętniącym życiem wybrzeżem, przypomniała mi, że każda chwila tutaj to dar, który należy celebrować do samego końca.

Po raz ostatni pozdrawiam Was z Lazurowego Wybrzeza, nastepnym razem widzimy sie gdzies indziej.

#wielkanoc #kwiecienplecien #sztafeta #bieganie #biegajzwykopem
briskmann - Jak tam Miruny i Mirabelki?

104 437,85 - 10,12 = 104 427,73

Pod pochmur...

źródło: biegi_nicea_ostatnie

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz