Napiwek za podanie spakowanego na wynos lunchu? Czyli pojedynek wzrokowy z kelnerką, która po wydaniu reszty stała mi na drodze do wstania z stolika ( _) Aż po chwili po prostu odeszła bez słowa...

Mam wrażenie, że kelnerzy w Polsce coraz bardziej starają się wywierać presję. Bo jak po dobroci nie dajemy napiwków z automatu jak na zachodzie, to trzeba inaczej... kelner ignoruje klienta po zapłaceniu. Żadne dziękuję. Pożegnanie
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Może mi ktoś wytłumaczyć co się odjaniepawliło z gastronomią w Polsce przez ostatnie lata?
Od zawsze z żoną świętujemy nasze małe sukcesy wyjściem do restauracji, ale powoli z tego rezygnujemy bo ceny w restauracjach poszybowały w ciągu ostatnich kilku lat o co najmniej 100%, a porcje są mniejsze i w dodatku używane są gorsze składniki.
Wczoraj za przystawki, zupę, główne danie i lampkę wina zapłaciliśmy 260zł i nawet się
@mirko_anonim: Zawsze można iść do tańszej knajpy, za 260zł to z różową zamówimy z 3x w ciągu dnia. Wybrałeś opcję premium i i premium zapłaciłeś
Burger no normalna cena xd Ale jestem przyzwyczajony do cen bez zestawów i napoju więc płacę zawsze mniej. Ale da się taniej znaleźć.

Ludzie płacą, knajpy są pełne więc taniej to już było.
  • Odpowiedz
  • 2
@mirko_anonim

Wczoraj za przystawki, zupę, główne danie i lampkę wina zapłaciliśmy 260zł i nawet się nie najadłem do syta. Teoretycznie jeden z lepszych lokali w Warszawie


W jednym z lepszych lokali w Wawie tyle być zapłacił za danie główne dla 1 os , a nie komplet z winem dla 2 os. To jakaś tania knajpa.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Wczoraj pytałem co wam przeszkadza w gastro link: https://wykop.pl/wpis/76201203/obserwuj-mirkoanonim-co-was-wkurza-w-gastronomii-c można jeszcze się wypowiedzieć
A dziś zapytam się jak często korzystacie z gastro? Czy wracacie do tych samych knajpy czy jednak staracie się je zmieniać?
#gastronomia #gastro #restauracja #niewiemjaktootagowac #pytanie



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował:
A dziś zapytam się jak często korzystacie z gastro?


@mirko_anonim: raz w miesiącu pizza lub kebs

Czy wracacie do tych samych knajpy czy jednak staracie się je zmieniać?


@mirko_anonim: trzymam się tych samych, 0 egzotyki, żadnych owoców morza i innych takich wymysłów
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Raczej rzadko, i zazwyczaj wracam do tych samych, bo nie ma zbyt wiele takich gdzie naprawdę chcę pieniądze wydać.

Większość rzeczy mogę przygotować równie dobrze bądź lepiej w domu i zjeść w spokoju z widokiem na morze w ogrodzie. Restauracja musi być naprawdę super żeby była warta zachodu.

Jak już to raz na 2-4 tygodnie do naprawdę top knajpek, z £200 na kolację spokojnie zejdzie.

  • Odpowiedz
Pracuje w restauracji jestem kelnerem. Mój szef wymyślił, że napiwki są wrzucane do skrzynki i dzielone w taki chory sposób
10% ona zabiera dla siebie
45% dla kuchni
45% dla kelnerów

Więc zapytałem się kuchni każdego z osobna czy dostaja napiwki
NIKT NIE DOSTAJE
więc suka zabiera ponad połowę napiwków dla siebie
A do tego POWIEDZCIE MI CZY TO JEST NORMALNE, ZE SZEF LICZY I DZIELI NAPIWKI RAZ NA TYDZIEN?
Moim zdaniem
@NAIZDUP: no próbują zarobić na sobie na każdy sposób, olej tą prace, szukaj nowej, a teraz wal uszczypliwości

chociażby powiedz to ze wali Cie staranie się przy obsłudze bo i tak nic z tego nie masz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: oj xD
- cały czas jest mało i mała różnorodność
- brak zmian w menu, jakiś nowości, często knajpy od lat serwują to samo
- burgery w zestawach z jakimiś frytkami bez możliwości rezygnacji z tego (tj. jak zrezygnujesz to i tak w 95% przypadków płacisz normalną cenę, 5% daje rabat ale pewnie tylko dlatego, bo jestem stałym klientem albo np. jakiś napój zamiast tego), podobnie obiady w zestawie z
  • Odpowiedz
  • 4
@Pawelkolega niekoniecznie za 50zł można kupić u mnie w mieście wypas pizze ze składnikami o jakich ci sie nawet nie śniło, albo zajebisty ramen z krewetkami królewskimi i japonska oranzada ale nie 3 nalesniki
  • Odpowiedz
Dlaczego coś takiego jest w tym kraju legalne? I jakiego rodzaju podpisuje umowę taki kelner z restauracją? To jest umowa zlecenie ze stawką 0 zł? Dla mnie jest to absurd. Mam nadzieję, że do takich lokali przyjdą ludzie niepłacący napiwku, i ktoś zmądrzeje na tyle, żeby jednak obsłudze płacić z góry. Jazda z takimi głupimi amerykańskimi pomysłami.
#restauracja #prawo
lunaexoriens - Dlaczego coś takiego jest w tym kraju legalne? I jakiego rodzaju podpi...

źródło: Zrzut ekranu 2024-05-05 124754

Pobierz
  • 1
@programista15cm: Wiem i nie przychodzę. Po prostu głupi zwyczaj nie płacić kelnerom z góry i przenosić to na klienta. Potem do ceny w menu musisz doliczyć pewnie z 20%, skoro biedakowi nic nie płacą. I nie żebym był bardzo skąpy, bo raz na jakiś czas daję napiwki koło tych 10%.
  • Odpowiedz
@lunaexoriens to jest standardowy tekst, który należy czytać: "napiwek nie jest doliczony do rachunku, wstydź się jeśli coś nie dorzucisz na koniec". W wielu restauracjach już to widziałem. To wcale nie oznacza, że kelnerzy nie dostają pensji - oczywiście, że dostają. Bierzesz ten zapis zbyt dosłownie.
  • Odpowiedz
Mirki z #warszawa
Lecę z dziewczyną na majówkę do stolicy i szukam jakiejś dobrej restauracji, najlepiej gdzieś w centrum (niekoniecznie ścisłym). Wyjście casualowe, więc jakieś Gesslery i inne cenowo podobne odpadają. Kuchnia włoska chyba najlepszy i najbezpieczniejszy wybór
#restauracja #randkujzwykopem
@codeq: Ale to jest bar typu jadłodajnia z masowym nakładem jednego rodzaju dania dziennie, bez menu. Pytanie bylo o restaurację.
Byłem w sumie w tej Polce ze 3 razy i nigdy nic nie wziąłem bo albo brakowało już mięsa albo zwyczajnie były rzeczy nieapetyczne serwowane tego dnia. Vibe trochę jak na koloniach, jedz bo musisz XD
Pozdrawiam sąsiadów tak swoją drogą XD
  • Odpowiedz
W związku z popularnym w mediach społecznościowych demonizowaniem dzieci (w szczególności w związku z ich zachowaniem w knajpach), najwyższy czas przedstawić na ten temat inne spojrzenie.

Będąc w restauracji/kawiarni o wiele częstszym przypadkiem niż problematyczne dzieci są dorośli, którzy:
- prowadzą zbyt głośne rozmowy, często używając wulgarnego języka,
- prowadzą głośne rozmowy telefoniczne, czasami nawet na głośniku,
- awanturują się z obsługą,
- mogą wdać się z tobą w utarczkę słowną (lub
@wjtk123 ale to często nie jest niechęć do samych dzieci, które po prostu nie są świadome pewnych rzeczy, tylko raczej do ich rodziców, którzy mają w dupie zachowanie ich bombelka, a jeżeli coś się stanie to oczywiście będzie twoja wina, a nie rodzica, że nie upilnował dzieciaka.

Przykład ode mnie z osiedla: dzieciaki biegają po parkingu wprost pod nadjeżdżające samochody, chowają się pod samochodami itp., a rodzice tylko się śmieją, że trzeba
  • Odpowiedz
  • 2
@troglodyta_erudyta: Nie będę zaprzeczał, że istnieją zachowania dzieci, które są złe, ale ponawiając moją linię argumentacji i odnosząc się do Twojego przykładu: jak często kiedy prowadzisz samochód to dzieci są problemem, a jak często dorośli (piesi oraz inni kierowcy)? Dlaczego więc zachowania dzieci zajmują aż tyle przestrzeni w dyskursie?

Odnośnie zachowania dzieci, to nie przeczę, że niektórych rodziców trzeba dyscyplinować. Jednakże ,,nienawiść" kierowana jest zazwyczaj na same dzieci.
  • Odpowiedz
@ChatNoir: 4 pizze to zadne wielkie zamowienie. kazda pizzeria ma teraz promocje na 2 duże w dobrej cenie czy coś takiego. jak zamowisz 15 placków to można się dogadywać i pewnie wcześniej zamówić żeby ogarneli.
  • Odpowiedz
@Belzebub: Biorą ludzie z dominosa, u mnie w pracy popularna piccka. A to z linku na foto wygląda słabo i raczej nie trafiłbym ze to dominos. Ale ja tego nie biorę, raz na kwartał złapie jakiś kawałek jak poczęstują.
  • Odpowiedz
@Solidly efes to może był dobry 10 lat temu, teraz mam z 5 lepszych kebsów. Nie wierzcie tej propagandzie XD
@mackw Soul Kitchen z tych drogich, może Akademia przy Pulawskiej a tak to polecam zupkę chowder z Boston Portu
  • Odpowiedz