✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy ktoś z Was brał udział w ceremonii Sasafras? Chcę się wybrać, ale boje się, ktoś może opisać swoje doświadczenia? No i pytanie, jak jest z seksualnością w takiej ceremonii? Słyszałam, że czasem zdarza się, że puszczają hamulce bo taki popęd seksualny może być i poczucie miłości do wszystkich ludzi...

#narkotyki #narkotykizawszespoko #ayahuasca

@mirko_anonim:

No i pytanie, jak jest z seksualnością w takiej ceremonii? Słyszałam, że czasem zdarza się, że puszczają hamulce bo taki popęd seksualny może być i poczucie miłości do wszystkich ludzi...


To akurat na pewno xd
Dobierz sobie mądrze wspołtripowiczów do „ceremonii” żeby później głupio nie było jak same stare baby przyjdą albo sami faceci.

Bo będziesz potrzebował później psychologa dobregoxD

PS ile za tą orgię sobie liczą? Tzn „ceremonie”?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): bylem w polsce na kilkunastu, uzaleznia. Ani razu z seksem, tylko zawsze jest tak, ze sie kogos tam znajdzie na ceremonii, zalezy od czlowieka, ja bez sily zawsze wiec leze caly czas przytulony z kims, czasem jakis buziak, inni bez ruchu, gadaja, intergruja sie, zalezy od dnia i ludzi, raczej malo sie dzieje. A no i w Europie sasafras jest praktycznie nieosiagalny, wszedzie w polsce kierujacy ceremonia podawal
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Największa przyjaciółka mojej dziewczyna ma w pracy taką starszą, wyzwoloną kobietę, która była w zeszłym roku na ceremonii Ayahuasca. Gadała o tym cały czas przed ceremonią, no i potem wróciła po ceremonii, niby całkowicie odmieniona, wyluzowana, niedepresyjna, dużo lepsza. Wobec tego, lada moment praktycznie cały dział jedzie na wycieczkę do jednego z naszych sąsiednich krajów na ceremonię. Ta przyjaciółka również. Jej świadomość o ceremonii? "Ale fajnie, napijemy się ziółek
@mirko_anonim jeżeli przyjaciółka w dobie powszechnego Internetu nie jest w stanie ocenić trzeźwo na co się pisze no to nie wiem. Chyba w takim przypadku warto próbować wszystkiego co może choć trochę pobudzić szare komórki do pracy bo tu nie ma nic do stracenia. Założyłem roboczo, że jest dorosła i nie mieszka w Korei Północnej.
  • Odpowiedz
@owsikalfred: jeśli jest szczęśliwa, mniej stresu w życiu ma to... czemu nie? wyrwała się z motłochu korporacji, gonitwy, stresującego życia. nie popadając w skrajności mimo wszystko lepiej być uważanym za nienormalnego ale być szczęśliwy, niż za normalnego trybika w tej maszynie, który ledwo sobie radzi tylko tego nie pokazuje.
  • Odpowiedz
@420_3: Co to znaczy zalecane albo nie? Przez kogo i dla kogo? Na Ayahuasce człowiek się raczej fajnie nie bawi i w tym celu jej nie polecam. Ayahuasca pokazuje różne miejsca i rzeczy, zalewa różnymi uczuciami i obrazami i ludzie różnie tego tripa odbierają. Pewnie to kwestia nastawienia i otoczenia w jakim się jest. A potem człowiek z tym zostaje i czasem latami dochodzi do tego o co właściwie chodziło. Zatem
  • Odpowiedz
@jasmina-grygiel: Moim zdaniem nie da się wizualnie przedstawić śmierci ego, nawet opowiadanie o tym pokazuje tylko maleńki ułamek tego, co się wtedy dzieje. Po prostu jest to coś z całkowicie innego świata, albo z pogranicza naszej rzeczywistości i jakiejś innej. Widzisz coś, co jest tak bardzo inne, że nie ma szans tego wytłumaczyć i jednocześnie czujesz, że to jest genialnie proste i oczywiste i dlaczego ja tego wcześniej nie widziałem.
  • Odpowiedz
Witajcie Mirabelki i Mirki. Napisałem książkę! ???? O czym? Zaczynając od opisu stanów depresyjnych i patologiach w państwowych firmach, przez grzyby psylocybinowe i lecznicze, odnosząc się do religii i Biblii, opisuję doświadczenie z Ayahuascą a to wszystko okraszone dużą dozą teorii spiskowych ???? oczywiście nie mogę nie dodać, że w szkole uczą nas rzeczy zupełnie nieprzydatnych w życiu i skąd tak właściwie biorą się pieniądze... Na końcu krótkie podsumowanie jak to wszystko