Wpis z mikrobloga

- Panie Marianie, jakim ja portier był taki był. Zdarzało mi się nawet zdrzemnąć chwileczkę, albo zjeść kawałek kiełbaski podwawelskiej, ale żeby takie coś to….
- Jak ja prowadziłem tę instytucję, to nie było żadnych uchybień…no może raz zmrużyłem oko, z przemęczenia zresztą. Ale żeby tak zalać ryja i z nogami na stole chrapać no to…wie Pan, to jest prokurator!
- To co Panie Marianie, donosimy?
- Co się Pan głupio pytasz?! To jest obowiązek donieść o przestępstwie
*cyk*
  • Odpowiedz