Wpis z mikrobloga

Po 10 godzinach pracy intelektualnej jedyne na co mam chęć to pie*dolnąć z całych sił w monitor i zacząć się drzeć jak małpa, a po wszystkim położyć się w łóżku i co najwyżej oglądać wykop albo reelsy z instagrama. Po lekkiej pracy fizycznej zasypiałem jak dziecko i miałem chęć na siłownie i czytanie książek, gotowanie, po prostu życie.
Po jakim czasie to mija? Bo dopiero zaczynam

#pracbaza #praca #korpo #korposwiat #kiciochpyta #pytanie
  • 12
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: Mija gdy zrozumiesz że nie ma sensu się tak spinać do kresu swoich możliwości. No chyba że nowa robota to wdrożenie może być wyczerpujące, może trwać tydzień, może miesiąc
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: nigdy jezeli nie odpuscisz i nie zaczniesz sie lekko #!$%@?ć i myslec o sobie. Ja osiagnąlem taki stan dopiero po 15 latach i wypaleniu zawodowymi... Teraz prqcuje tak 4 do 6 h dziennie. Wiecej nie ma sensu i tak nikt nie doceni
  • Odpowiedz
  • 4
@Panzerhund @GlenGlen12 No kolega ma rację, szanuj się. Miałem tak jak ty, #!$%@?łem żeby wszystko było w terminie, ładnie, profesjonalnie.
Problem w tym że jak pokażesz że tak możesz, dla odbiorców stanie się to normą.
Nikt nie doceni Twoich 120% które z siebie dajesz.
Jak kiedyś coś pójdzie nie tak to nikt nie będzie pamiętał Twojego poświęcenia dla sprawy.
Tak że tego, naucz się #!$%@?ć :-)

PS. najbardziej cię zaboli jak kiedyś
  • Odpowiedz
@GlenGlen12: W robocie rób absolutne minimum, chyba że aspirujesz na lepszą pozycję, wtedy minimum+ (nie mam na myśli zamykania tasków, wyjdź z jakąś inicjatywą aby mieć podkładkę pod awans). Przez pół roku swojej kariery zawodowej pracowałem za 3 osoby, co oczywiście nie jest do utrzymania w dłuższej perspektywie czasowej, ale pozwoliło na szybki awans. Aktualnie pracuję maksymalnie 2h dziennie, a jestem oczkiem w głowie mojego PM'a ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz