Aktywne Wpisy
restofme +797
Napisałem ten komentarz pod znaleziskiem 44-latek spędził niemal dobę na SOR-ze. Był po udarze i trafił na laryngologię.
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
Ktoś zasugerował że dobrze go tu wrzucić.
To ja coś z życia. Historia taka jak tu. Udar SOR itp. Długo będzie ale mam nadzieję że coś wniosę.
Jak się ogarnąłem to przez moment pisałem coś na Mirko
Chce Wam opowiedzieć swoją historię trochę terapeutycznie a trochę Wam ku przestrodze.
Nie chce pisać o szpitalach,
daeun +142
W tym wpisie wrzucamy wszystkie kobiece RED FLAGI dyskwalifikujące je jako potencjalne partnerki, matki czy małżonki. Ja zaczynam
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
1. Tatuaże - widzisz taki brudnopis i od razu wiesz że trafił ci sie egzemplarz z defektem, nieprzepracowanymi traumami wymagającymi dlugotrwalej terapii, której w poczatkowym okresie dziecinstwa zabrakło silnych wzorców i autorytetów
#tatuaze #bekazpodludzi #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #glupiewykopowezabawy #tatuazboners
Chwile nie pisałem, nie bardzo miałem czas, ale w końcu jest i niedziela, jest wieczór, to naskrobię mały update o kocie.
Pare osób pisało na privie co i jak, więc dostało szczątkowe info. Teraz rozpiszę się trochę bardziej :P
Kiedy 2 tyg temu wstałem w sobotę rano, zobaczyłem, że tylną nogą kota jest coś nie tak, jak się potem okazało, śruby które miał w łapie nie wytrzymały i wyskoczyło mu kolano. W środę miał kolejną operację, oczywiście nie obyło się bez kłótni z lekarzem, bo nie docierało do niego, że to on #!$%@?ł sprawę i ta kolejna operacja to mimo wszystko jest z winy jego błędu i to jest reklamacja.
Zaczął się wtedy zasłaniać, że ta noga i tak była do amputacji, że coś tam, ale wtedy dostał szybką ripostę, że amputować mieli przednią. Koniec końców skończyło się na 350zł głównie za leki i przygotowanie kota do operacji.
Jutro kot jedzie na oględziny, zdjęcie szwów i dowiem się co dalej, szczególnie zastanawia mnie fakt, co zrobią z przednią łapą, bo po zdjęciu opatrunku, okazuje się, że kot ma tam niezłe dziadostwo do którego przyspolone są kości(?)
Nie mam pojęcia jak mają zamiar mu to usunąć i co z tym zrobią.
Mimo wszystkich problemów kot robi się coraz żywszy, próbuje już dziwnych ewolucji i czasem trudno za nim nadążyć mimo, że kica na 2 łapach i podpiera się na tej tynej, ale to dobrze, bo widać, że czuje się lepiej i fizycznie i psychicznie.
Poniżej dorzucam fotki kota, przedniej i tylnej łapy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jednak są.
Ja bym się bała kłócić z człowiekiem, który nie ma skrupułów by wyciągać ode mnie kasę za jego błąd.