Wpis z mikrobloga

@Nero12: jebnij się w łeb kucu korwnistyczny. Bułgaria budowała ten południowy potok bez zgody i poparcia UE. Wchodząc w skład unii wiedziała jak ona działa i na czym polega. Nikt nikogo nie anektował.

Idź pogwałć trochę to może Ci przejdzie :P
  • Odpowiedz
@donmuchito1992: Właśnie przyznałeś mi rację. Skoro Bułgaria nie może zbudować czegoś bez zgody i poparcia UE (Twój cytat) to znaczy, że panuje dyktatura. Taka jest #!$%@? definicja dyktatury.

Powtarzam, przyznałeś mi rację tylko w inny sposób napisałeś to samo co ja.
  • Odpowiedz
@Nero12: nikt nie zabrania Bułgarii wystąpienia z EU. Właśnie to jest różnica pomiędzy dyktaturą a dobrowolnym stowarzyszeniem. Jeżeli działania jednego członka godzą w interesy innych, to oczywistym działaniem jest doprowadzenie tego członka do porządku. Skoro tego nie ogarniasz to coś krucho masz z rozumowaniem.
  • Odpowiedz
@tmb28:

"Jeżeli działania jednego członka godzą w interesy innych, to oczywistym działaniem jest doprowadzenie tego członka do porządku."

To też podlega pod definicje
  • Odpowiedz
@donmuchito1992:

@tmb28:

Co do samej dyskusji czy dobrze,że KE chce zblokować tą inwestycję. Powiem tak: źle. Powinno nam zależeć na dywersyfikacji źródeł gazu (jako poszczególni członkowie i cała UE, choć z nasileniem na poszczególnych członków gdyż pięknie widać, że najsilniejszym krajom UE nie zależy na wspólnej polityce energetycznej). Ale dywersyfikacja polega nie TYLKO na pozyskaniu nowych źródeł z USA czy Bliskiego Wschodu przez gazoporty czy nowe gazociągi (Turkmenistan->Azerbejdżan->Gruzja->Turcja->UE)
  • Odpowiedz
Więc w naszym interesie jest każda duża inwestycja energetyczna,


@Nero12: to niestety tak nie działa. Budowanie gazociągów przypomina bardziej grę w szachy i wzajemne blokowanie się. Gazociąg jest mało opłacalny ekonomicznie, jego przepustowość jest większa od faktycznego zapotrzebowania. Służy on głównie do zablokowania dróg transportu surowca z południowego-wschodu (tzw. Południowy Korytarz Energetyczny)

https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=8&cad=rja&uact=8&ved=0CFwQFjAH&url=http%3A%2F%2Fwww.bbn.gov.pl%2Fdownload%2F1%2F13731%2Fkwartalnik141-167sPawelTurowski.pdf&ei=FKmVU6X8G8KBPdOOgKAB&usg=AFQjCNHn6vp0EKoK7YRCHcrq3LeSpoOZ8Q&sig2=4mI0gg5Y3yrDU9jXwfsw9Q&bvm=bv.68445247,d.ZWU
  • Odpowiedz
@tmb28: No tak. To jest szachownica. Ale to nie my ustawiamy na niej pionki. W naszym interesie jest aby mieć jak najwięcej źródeł gazu, i od "obecnych sojuszników" i od "obecnych wrogów". Demonizowanie Rosji w kwestii gazowej skończy się, ze zamiast mieć tani gaz z Rosji będziemy mieli drogi od swoich sojuszników, którzy gdybyśmy tylko przestali od nich kupować już tymi sojusznikami nie byliby.
  • Odpowiedz
@Nero12: przeczytaj to co podesłałem. SS ma na celu zablokowanie inwestycji, która służy własnie do

W naszym interesie jest aby mieć jak najwięcej źródeł gazu, i od "obecnych sojuszników" i od "obecnych wrogów"


tak, abyśmy mieli tylko gaz od Rosji.
  • Odpowiedz
@tmb28: Dzięki za dokument. Przeczytałem.

Wytłumacz mi gdzie jest realne zagrożenie dla nas? Ukraina tak, to wiem, ma przesrane. To czy Gazprom będzie kontrolował rurki na Ukrainie czy nie, nie ma dla nas znaczenia. Jesteśmy tylko krajem przesyłowym. Naszym priorytetem jest zbudowanie gazoportu w Świnoujściu i pociągnięciu rurki z Azerbejdżanu i Turkmenii. Azerbejdżan nie jest ciosem dla gazpromu bo to nowy rejon wydobycia. Prawdziwym ciosem dla Gazpromu jest Turkmenia. Projekt SouthStreamu i rurki z Azji Mniejszej mogą być budowane niezależnie. Drugi projekt jest tak opłacalny, że i tak dojdzie do jego budowy, największy obecnie problem to rosyjskie szantaże na Turkmenii (Gazprom jest praktycznie w 100% odbiorcą gazu od Aszchabadu, gdy przestanie odbierać następca Ojca Turkmenów zdechnie z głodu jeśli w tym czasu nie zacznie eksportować gazu gdzie indziej).

KE jeśli chcę coś robić powinna się skupić na wspieraniu budowy gazociągu na dnie Morza Kaspijskiego bo tam się toczy prawdziwy geopolityczny pojedynek. Ewentualnie wreszcie zdjąć te śmieszne sankcje z Iranu i pociągnąć konkurencyjny gazociąg (Turkmenistan i Iran w kontekście gazowym są dla siebie
  • Odpowiedz