Wpis z mikrobloga

Po ponad roku to znów wróciło. Jak sobie radzić nie prosząc nikogo z bliskich o pomoc?
Chciałabym normalnie funkcjonować, a od jakiegoś czasu ciężko wstać z łóżka. Najgorzej jest wieczorami, gdzie od myśli mam wrażenie że nie mogę oddychać i wpadam w panikę. Nie potrafię się odnaleźć w dorosłym życiu, zapominam co miałam zrobić albo odkładam bo nie mam do tego siły.
Wszystko biorę do siebie, wmawiam sobie że ktoś jest na mnie zły/ma mnie dość. Czuje strach w pracy, mam wrażenie że każdy mnie obserwuje i się ze mnie śmieje. Czuje się strasznie bezużyteczna, drażnią mnie najmniejsze duperele. Jestem zła na siebie, że nie potrafie ogarnąć swoich emocji i uwierzyć, ze jestem coś warta.
Jutro mam wizytę u psychiatry. Mam nadzieje że da mi coś mocniejszego niż do tej pory bo nie chce odczuwać tych wszystkich negatywnych emocji.
Musiałam sie wygadać, dziękuje.

#depresja #nerwica #gownowpis
  • 20
  • Odpowiedz
  • 0
@kiszczak: Właśnie wiem, ale będąc taka wrażliwa, empatyczna, zależna od emocji innych to nie zajdę daleko. Chce być mniej uciążliwa dla otoczenia i skupić na rozwoju (òóˇ)
  • Odpowiedz
  • 1
@Grzesiek_astronaut2: tak, ta Pani doktor jest cudowna i mnie wyciągała już z takich kryzysów. Leczę się już od 9 lat, byłam u różnych, a odkąd chodzę do niej to poprawa jest znaczna. Pic mi się zdarza i to często, kofeinę i energetyki (,)
  • Odpowiedz
@chrupek18:
Od siebie mogę Ci polecić:

Nic nie obiecuję, ale mnie już samo słuchanie uspokaja, być może Tobie również pomoże.
Ogólnie z tego typu naukami mam do czynienia od lat i mogę potwierdzić, że już dużą część tego o czym jest mowa w tej książce doświadczam regularnie na sobie i wiem, że działa.
mindrape - @chrupek18: 
Od siebie mogę Ci polecić:

Nic nie obiecuję, ale mnie już sa...
  • Odpowiedz
@chrupek18:
No ja też czytałem kilka lat temu. Eckharta i jemu podobnych ludzi oglądam na YT na co dzień, podobnie z medytacją, więc niby znam bardzo dobrze te nauki, ale jak niedawno sięgnąłem po audiobooka to jakbym odkrywał tę książkę na nowo.
Wszystkiego dobrego!()
  • Odpowiedz
@chrupek18 psychiatra to jedno, terapia to drugie. Jak dla mnie najlepiej wychodzą w parze. Na lekach łatwiej zacząć swoją zmianę. Droga długa, ale jak mówisz o 9 latach leczenia psychiatrycznego to raczej będzie to trwało jeszcze wiele lat, więc nie masz nic do stracenia. Jak złapiesz kontakt z terapeuta to jest się komu wygadać, można poczuć się zrozumianym. Przynajmniej u mnie tak się zadziało.

Powodzenia chrupku!
  • Odpowiedz
  • 1
@chrupek18 idź na tę terapię. No i leki potrafią dużo pomoc. Tylko nastaw się na to, że te odpowiednie dla Ciebie na ten czas mogą przyjść po miesiącach nawet. Różnie ludzie reagują na nie.
  • Odpowiedz