#autohandel #samochody Pytanie mam takie, muszę zmienić auto, do jazdy 4 razy w miesiącu po 1tys km na strzała, w co najlepiej iść? Budżet raczej marny maks 20tys, myślę nad jakimś Mondeo 2.0 tdci, ogólnie diesel chyba najlepiej? Proszę o porady.
@xgonzox: cytrynę c5 powinieneś znaleźć jakąś w niezłym stanie, a jak na hydropneumatyce to już w ogóle wygoda jakbyś sklasą jechał. Mondeo też nie jest złym wyborem. Raczej nie nastawiałbym się na jedną z tych marek tylko wybrał z 5 modeli i szukał po prostu ładnego, nie zajechanego egzemplarza.
Ale ogólnie szykuj się na wydatki w co byś nie poszedł to 4000 km per miesiąc to jest duży przebieg i szybko
@LezliNilsen niech go ręka boska chroni przed tanimi c5. Za 20 tys dostanie cytrynę z hydro do remontu, z szalejącą elektryką i no i przedewszytkim nie nadaje się w trasy. Nie ma uchwytu na kubek.
@open_or_die: gość chce robić autem za 20k 1000 km na strzał :D tutaj cytryna c5 jest absolutnym top wyborem z tym budżetem.
Trudno, albo musi się polubić z mechanikiem i jeździć wygodnie cytryną, albo musi się polubić z mechanikiem trochę mniej i iść w wóz drabiniasty pokroju passata.
to już musi sobie sam zdecydować.
Jazda starym paskiem 1000 km to jest jakaś tortura. Też trzeba na to patrzyć
No wypiek teraz to mnie zdenerwowałeś umieszczając usuń obok edytuj.
Na cytrynę patrzysz tylko przez pryzmat hydro które w taniej sztuce będzie drogim kłopotem z czekaniem na serwis 2-3 miesiące.
Cytryna w trasie irytuje brakiem uchwytu na kubek, brakiem schowków, półek nawet na portfel, jak śnieg popada to trzeba śnieg z przedniej szyby ręcznie ściągać bo nawet wycieraczki chodzą odwrotnie niż u reszty, a może chciałbyś koła bez czujników ciśnienie? Żaden problem
Ja przejechałem cytryną ok. 150-160k, tylko kupiłem prawie nową, właśnie z hydro i bardzo miłą ją wspominam. W tym aucie praktycznie nie było czuć dziur, to nadwozie to był jakiś majstersztyk dla mnie, na tamte lata :D
Uchwyt na kubek miałem faktycznie dokupiony i wbity w wywietrznik.
Francuzi tak dbają o detale, o wygodę, a nie zrobili uchwytu na kubek, mega bzdura.
@LezliNilsen zrobili, po francusku. Jest w podłokietniku więc żeby go użyć musisz wyjąć wszystko z 1 z 2 schowków w całym aucie xD
Ten samochód ogólnie ma niewiele wspólnego z wygodą oprócz hydro. Co z tego że doły wybiera w miarę dobrze jak w tym czasie trzymasz kawe która wylewa ci się na spodnie xD
@xgonzox: volvo V70/S80 D5, robiłem na strzała 2-2.5kkm i szedłem do roboty pospać ale bez fizycznego zmęczenia, po prostu deprywacja snu; ultrawygodne fotele. Przy kulturalnej jeździe zrobisz tysiaka na jednym zbiorniku. Jest uchwyt na kubki oraz tempomat do 200km/h (nieadaptacyjny). I zapomnij o dyzlach forda ze sławetną opiłkującą pompą i padającymi wtryskami.
@xgonzox: Też bym szedł w VAGa czyli 2.0 TDI octavia/passat/superb. No i unikał bym automatu. Oczywiście DSG jezdzi sie super ale trzeba miec pewne auto zeby iść w DSG bo to moga być najszybciej potencjalne koszty. Jest jeszcze 1.6 TDI ale to raczej dla tych ktorzy chca oszczedzic jeszcze 5 zl na paliwie :)
Dymy kończą się tam, gdzie komuś może stać się realna krzywda. To co zrobił Tyburski były bardzo niebezpieczne i jako koneserowi patologi jest mi smutno. Należy to potępić.
Pytanie mam takie, muszę zmienić auto, do jazdy 4 razy w miesiącu po 1tys km na strzała, w co najlepiej iść? Budżet raczej marny maks 20tys, myślę nad jakimś Mondeo 2.0 tdci, ogólnie diesel chyba najlepiej? Proszę o porady.
Ale ogólnie szykuj się na wydatki w co byś nie poszedł to 4000 km per miesiąc to jest duży przebieg i szybko
Za 20 tys dostanie cytrynę z hydro do remontu, z szalejącą elektryką i no i przedewszytkim nie nadaje się w trasy. Nie ma uchwytu na kubek.
Komentarz usunięty przez moderatora
Trudno, albo musi się polubić z mechanikiem i jeździć wygodnie cytryną, albo musi się polubić z mechanikiem trochę mniej i iść w wóz drabiniasty pokroju passata.
to już musi sobie sam zdecydować.
Jazda starym paskiem 1000 km to jest jakaś tortura. Też trzeba na to patrzyć
Komentarz usunięty przez autora
Na cytrynę patrzysz tylko przez pryzmat hydro które w taniej sztuce będzie drogim kłopotem z czekaniem na serwis 2-3 miesiące.
Cytryna w trasie irytuje brakiem uchwytu na kubek, brakiem schowków, półek nawet na portfel, jak śnieg popada to trzeba śnieg z przedniej szyby ręcznie ściągać bo nawet wycieraczki chodzą odwrotnie niż u reszty, a może chciałbyś koła bez czujników ciśnienie? Żaden problem
Komentarz usunięty przez autora
Ja przejechałem cytryną ok. 150-160k, tylko kupiłem prawie nową, właśnie z hydro i bardzo miłą ją wspominam. W tym aucie praktycznie nie było czuć dziur, to nadwozie to był jakiś majstersztyk dla mnie, na tamte lata :D
Uchwyt na kubek miałem faktycznie dokupiony i wbity w wywietrznik.
Francuzi tak dbają o detale, o wygodę, a nie zrobili uchwytu na kubek, mega bzdura.
Ten samochód ogólnie ma niewiele wspólnego z wygodą oprócz hydro. Co z tego że doły wybiera w miarę dobrze jak w tym czasie trzymasz kawe która wylewa ci się na spodnie xD
Jest uchwyt na kubki oraz tempomat do 200km/h (nieadaptacyjny).
I zapomnij o dyzlach forda ze sławetną opiłkującą pompą i padającymi wtryskami.