Wpis z mikrobloga

Dla wszystkich wykopków co myślą, że to za komuny było najlepiej bo za darmo rozdawali mieszkania

Dlatego dziś frankowicze sami walczą o sprawiedliwość w sądach…

Ależ to żadna sprawiedliwość! Weźmy przykład dwóch kredytobiorców, którzy wzięli kredyt 300 tys. zł we wrześniu 2008 r. Złotowy spłacił kredyt w całości wczoraj, a frankowicz uzyskał wyrok unieważniający umowę w tym samym dniu. Jeśli do dziś kredyt złotowy kredytobiorcy został spłacony w całości, to łączne obciążenia pierwszego wyniosły 514 tys. zł. Jednocześnie wartość mieszkania kupionego za ten kredyt wzrosła o 260 tys. zł. Można więc powiedzieć, że złotowy kredytodawca ma mieszkanie, które jest plus minus warte tyle, ile wyniosły jego łączne zobowiązania kredytowe. Drugi klient, frankowicz, przez te lata wpłacił 349 tys. zł, czyli 165 tys. mniej, a do tego jeszcze w wyniku wyroku sądu dostanie zwrot gotówkowy ponad wartość kredytu z tytułu unieważnienia umowy oraz umorzenie zobowiązania pozostałego do spłaty. Jego mieszkanie też jest warte 560 tys. zł. Podsumowując, różnica pomiędzy człowiekiem, który pożyczył w złotych, a człowiekiem, który pożyczył w walucie obcej, wynosi prawie 600 tys. zł. Ten pierwszy ma mieszkanie za ponad 500 tys. zł, ten drugi ma mieszkanie prawie za darmo. Mamy jaskrawy przykład, jak marne prawo i prawniczo-sądowa ekwilibrystyka prowadzą do skrajnej niesprawiedliwości.

Cezary Stypułkowski, były już prezes mbanku


Cała wypowiedź

#nieruchomosci #polityka
  • 7
  • Odpowiedz
Podsumowując, różnica pomiędzy człowiekiem, który pożyczył w złotych, a człowiekiem, który pożyczył w walucie obcej, wynosi prawie 600 tys. zł. Ten pierwszy ma mieszkanie za ponad 500 tys. zł, ten drugi ma mieszkanie prawie za darmo. Mamy jaskrawy przykład, jak marne prawo i prawniczo-sądowa ekwilibrystyka prowadzą do skrajnej niesprawiedliwości.

Cezary Stypułkowski, były już prezes mbanku


@takasraka: Ale co nas to obchodzi? Bank złamał prawo a karą za to jest utrata zarobku
  • Odpowiedz
  • 0
Bank nie złamał żadnej umowy,

@takasraka: Nikt bankowi nie zarzuca złamania umowy tylko złamanie prawa. Sądy masowo to potwierdzają a teraz Wielki Pan Prezes płacze, że banki prawo obowiązuje. Bankom w Polsce się przez lata wydawało, że mogą działać bezkarnie więc bardzo często łamały prawo.
  • Odpowiedz
  • 0
jakie prawo złamał?


@takasraka: Przy frankowiczach to głównie Kodeks cywilny a dokładniej art. 385(1) (tzw. niedozwolone postanowienia w umowach). Poczytaj sobie wyroki w sprawach frankowiczów, to zrozumiesz, że wygrywają bo banki złamały prawo np. w nielegalny sposób opisały w umowach mechanizm indeksacji kredytu w złotówkach kursem franka w taki sposób, że to bank decydował sam ile będzie wynosiła rata a nie wynikało to np. z LIBORu.

Tu masz fragment jednego z
  • Odpowiedz