Wpis z mikrobloga

Mircy, poszukuję gazu do odstraszenia nękającego mnie psa, tylko warunek jest taki że środek ten nie może spowodować jakiegoś trwałego uszczerbku u psa/człowieka. Ogólnie sytuacja wygląda tak, że czasami na spacerze ze swoim psem trafiam na psa który biega sobie samopas i właścicielkę która niby go wyprowadza, ale tak naprawdę to sobie spaceruje i ma #!$%@? na to co robi ten pies. Kilka osób już jej mówiło że na publicznej drodze ma prowadzić go smyczy - nic to nie dało.
Pies z daleka szczeka i biegnie do mojego, mój zaczyna warczeć, chowam swojego psa za sobą, staram się jakoś odgonić tamtego, po wymianie uprzejmości w końcu ten daje się odgonić (właścicielka ma #!$%@?, nie próbuje go odwołać, po prostu sobie idzie). Wiem z opowieści znajomych że takie psy mogą z czasem stać się śmielsze, w końcu mogą zaatakować naprawdę (choć nie muszą, nie wiadomo).

Z uwagi na to, że ja też mam psa, to potrzebuję gazu który będzie na tyle uciążliwy żeby tamten pies odpuścił już te ataki, ale żeby nie powodował jakiegoś trwałego uszczerbku (bo przez przypadek może też dostać mój pies). Czy ktoś z Was może mi podpowiedzieć z własnego doświadczenia jakiś odpowiedni środek? Czy jeśli mój pies jednak przez przypadek dostanie tym gazem, to jak najlepiej złagodzić skutki zaaplikowania tego środka?
Dzięki za przeczytanie.

#psy #psiarze #kiciochpyta
  • 7
  • Odpowiedz
@zenkowik kapsaicyna daje mocne wrażenia bólowe ale nie szkodzi więc śmiało pieprz w sprayu się nada ale lepiej mieć od razu przy sobie płyn neutralizujący(chusteczki to za mało).
Nie musisz walić po pysku, wystarczy rozpylić przed psem zanim podejdzie jest szansa że go to odstraszy, jak dostanie po oczach i pysku musisz być przygotowany na atak.
I nie psikaj pod wiatr do cholery ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
  • 0
I nie psikaj pod wiatr do cholery ( ͡º ͜ʖ͡º)

@mar-kar-583: kurła, nie wiem czy zapamiętam, atak jest często z zaskoczenia i nie ma czasu na myślenie ()
(chociaż zgaduję że po pierwszym złym zaaplikowaniu już się pamięta)
  • Odpowiedz