Wpis z mikrobloga

Przy okazji halvingu wczytałem się w zasady działania bitcoina oraz różnych inncyh krypto i zastanawiam się, jaką on ma przyszłość. Z jednej strony jest bezwzględnie najpopularniejszy, bo dla szerokiej opinii publicznej kryptowaluty = bitcoin, więc jest na niego popyt. Ale z drugiej strony od strony technologii jest efektywny jak pierwsze silniki parowe - większość energii idzie w gwizdek. Przez lata pojawiały się propozycje przejścia na nowsze i bardziej efektywne rozwiązania, które jednak były konsekwentnie odrzucane przez deweloperów. I teraz pytanie czy to się kiedyś zmieni i ten projekt zacznie odchodzić od swoich pierwotnych założeń na rzecz lepszych, czy będzie uparcie w nich tkwił i z czasem zacznie zostawać w tyle.

#kryptowaluty #bitcoin
  • 14
  • Odpowiedz
@MarianJanusz: imo, większość ludzi skupuje to tylko dla $, a nie dla technologii, i tak samo jest z memecoinami. Jest sporo projektów które biją na łeb BTC czy ETH, ale nie przynoszą takich zysków. Wydaje mi sie ze BTC będzie takim świetym gralem w świecie krypto i jego cena zawsze będzie duża, tylko zeby grubasy mogły na tym zarabiać.
  • Odpowiedz
@Milo900 przecież to mega bullish info. zgubione btc>mniej supply w obiegu> wyższa wycena. Biorąc to pod uwagę oraz zmniejszającą się podaż można uznać, że btc staje się deflacyjny
  • Odpowiedz
@MarianJanusz bo jest najbardziej bezpieczny i zdecentralizowany. Jeśli chcesz dokonywać mikrotransakcji możesz korzystać z L2 i płacić 0.001$ fee przy milionach tx na minutę, jest coraz więcej takich rozwiązań. Btc jakie znamy działa już ponad 15lat. Np. przejście na pos niesie za sobą więcej zagrożeń niż zalet, tym bardziej po wejściu etfów.
  • Odpowiedz
@MarianJanusz bitcoin jest tak samo bezużyteczny jak złoto - to tylko nośnik nadziei i wiary, że są cokolwiek warte jeżeli chodzi o rzadkość. W dodatku nie jest nawet walutą, bo nikt normalny nie będzie nim płacił kiedy wartość cyklicznie rośnie to the moon i potem spada na ok. 3 lata. Lepiej trzymać i spekulować, a nie płacić za pizzę.

Złoto przynajmniej jest użyteczne w przemyśle, a BTC tylko marnuje prąd i podnosi
  • Odpowiedz
@MarianJanusz:

jaką on ma przyszłość


To bardzo proste. BRICS i reszta kupuje złoto, licząc, że w ten sposób zlikwidują dominację dolara. Bo dolar, jak inne waluty oparte o nic, ma brzydką tendencję do utraty wartości. No i wtedy wchodzi krypto, które ma te zaletę nad zlotem, że o wiele łatwiej można je przesyłać, nie potrzeba pośredników itd. Kiedy Chiny będą próbowały fiknąć ze złotem Stany i eu przejdą na krypto.
  • Odpowiedz
@MarianJanusz: mocne strony bitcoina to: 1) prostota, 2) przewidywalność, 3) zabetonowanie zasad działania przez społeczność.
Może nie jest najszybszy, powoduje deflację, ale na koniec dnia to wszystko da się wyliczyć i dostosować przez cenę i odpowiednie działanie. Zabetonowanie kodu największą trudnością bloku i konserwatyzm deweloperów to największa wartość dla inwestorów. Ethereum wprowadza zmiany jakby miało sraczkę a ludzie nie mają czasu zastanawiać się nad konsekwencjami (skutek - Ether ma "szansę" zostać
  • Odpowiedz
@MarianJanusz: no przeciez mozesz placic bitcoinem za pomoca karty visa/mastercard podpietej pod gielde kryptowalut( ͡° ͜ʖ ͡°) jednym slowem tradycyjny wydajny swiat finansow podporzadkowal sobie niewydajny zdecentralizowany model finansow i zrobil sobie z niego zabaweczke dla ludu czyli typowe aktywo spekulacyjne
  • Odpowiedz
  • 1
@Tytanowy_Lucjan a wiesz co się dzieje od piętnastu lat w krajach w których wybuchają wojny? Ludzie uciekają w internetowy instrument spekulacyjny zwany bitcoin. Bo wiedzą, że nikt go nie dodrukuje i utrzymają w nim swój majątek w przeciwieństwie do lecącej na łeb waluty lokalnej. Mogą go też przewieźć przez granicę w głowie, bo niemożliwe jest wtedy jego skonfiskowanie.
Taki jest bezużyteczny.

https://www.theguardian.com/technology/2021/feb/09/rise-in-popularity-of-cryptocurrencies-in-worlds-conflict-zones
  • Odpowiedz