Wpis z mikrobloga

  • 21
@dobry-informatyg coś czuję że dobra kasa musi lecieć z uni albo jakichś programów na takie szkolenia.

Dziś najlepszy biznes w IT to szkolenia. Albo masz kasę z jakichś grantów albo od owieczek i tak to się kręci.
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg

Albo nie wiem robią mocne sito i tylko osoby co już mają angielski B2/C1 plus jakieś studia okoloinformatyczne albo inżynierskie. Zobacz że dopiero teraz jest nabór a program ma startować w grudniu. To wszystko jakieś takie popieprzone.

Albo mają tak dogadane z jakimiś firmami, że każdy znajdzie pracę nawet na te 2-3 miesiące, a potem mogą go jawnie #!$%@?ć. Albo w trakcie kursu robią jakieś egzaminy i jak ktoś nie daje
Milo900 - @dobry-informatyg 

Albo nie wiem robią mocne sito i tylko osoby co już maj...

źródło: temp_file5134677811514474101

Pobierz
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg

Tak tu masz rację.
Może kilka lat temu faktycznie to było jakieś bardziej miarodajne, że samouki miało lepsze skille czy coś. Ale dziś jednak papier daje usystematyzowana wiedzę - oczywiście jeśli dana osoba uczy się tego chętnie, a nie tylko robi studia dla papierka.
Ale to jak na tym obrazku, dziś uważam że papier plus dobre skille to jest pewien sukces, który jednak przez natłok chętnych nie powoduje, że od razu
Milo900 - @dobry-informatyg 

Tak tu masz rację. 
Może kilka lat temu faktycznie to b...

źródło: temp_file6863970880851237786

Pobierz
  • Odpowiedz
@dobry-informatyg: Te szkoły nie działają tak że wiedze Ci dają i bierzesz kasę

One dają program, troche jak na uczelni, tylko nie dają żadnej wiedzy, nie uczą. Wiedze masz zdobyć sam lub/i z pomocą innych studnetów. Czyli działa to tak jak prawie każdy programista który siedzi i próbuje coś zrobić. Szkoła tylko wyznacza co trzeba zrobić i weryfikuje czy zrobiłeś. Potem jak idziesz do pracyu to dobrze pracujesz bo jak czegoś
  • Odpowiedz
Ale dziś jednak papier daje usystematyzowana wiedzę - oczywiście jeśli dana osoba uczy się tego chętnie, a nie tylko robi studia dla papierka.


@Milo900: no daje, ale firmom wcale na tym nie zależy. jakby zależało, to by patrzyły też na np. ocenę końcową albo skończoną uczelnie, a patrzą tylko na to, czy jest papier, ch*j wie czemu, pewnie sami nie wiedzą.
jeden dostał "papier" z collegium tumanum prześlizgując się na gotowcach
  • Odpowiedz
@ly000:

a patrzą tylko na to, czy jest papier, ch*j wie czemu, pewnie sami nie wiedzą.


Imho kwestia tego że z dwojga złego to wolą wziąć kogoś kto był na studiach i przynajmniej liznął coś z IT poza programowaniem, niż kogoś kto ma papierek z bootcampa (o ile się coś po bootcampie dostaje).
  • Odpowiedz