Częstym argumentem w temacie starzenia się społeczeństwa jest to, że nie jest złe, bo przecież wzrosną przez to zarobki. Tylko że... niekoniecznie. Pierwsza możliwość jest taka, że zarobki mogą faktycznie dość mocno rosnąć, bo jednak firmy będą musiały walczyć o coraz mniejszą liczbę pracowników. Tylko do czego to doprowadzi? Do wystrzału inflacji, bo firmy będą musiały skądś brać te pieniądze, na coraz wyższe wynagrodzenia. Druga, że zarobki wcale nie zaczną rosnąć. Firmy mając coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników, będą po prostu przenosić się w inne miejsca. Po co walczyć o starzejących się pracowników w UE, kiedy fabrykę można przenieść do Maroka czy Indii, gdzie takich problemów demograficznych jak u nas, obecnie nie ma, a do tego można ludziom zapłacić mniej? I to widzimy teraz w Polsce, część firm, które ogłosiły w ostatnim czasie zwolnienia, otwarcie przyznaje, że to przez problemy ze znalezieniem pracowników, bo przecież u nas co roku znika około 100k ludzi w wieku produkcyjnym, bo odchodzących na emerytury nie ma kto zastąpić przez mniej liczne roczniki. A będzie tylko gorzej.
Automatyzacja? No może. Tylko to również osłabia pozycję pracowników. No i automatyzacja spowoduje, że będzie potrzebne mniej pracowników, co w skrajnym przykładzie, może spowodować większe bezrobocie i spadki wynagrodzeń.
@zmarnowany_czas Troche sie opierasz na uproszczeniach i nie uwzględniasz szerszego kontekstu, na przykład potencjalnych korzyści społecznych wynikających z wyższych zarobków, takich jak poprawa standardu życia w Polsce, nie bierzesz pod uwagę aspektów związanych z automatyzacją, takich jak tworzenie nowych miejsc pracy w sektorach związanych z technologią czy potrzeba restrukturyzacji rynku pracy w naszym kraju. Wreszcie, twoje dystopijne wizje przyszłości mogą prowadzić do pesymizmu i zniechęcenia, tylko tyle ( ͡~ ͜ʖ
na przykład potencjalnych korzyści społecznych wynikających z wyższych zarobków,
@kabotyno: po pierwsze, o ile te zarobki w ogóle wzrosną a nie firmy uciekną, a po drugie, nie zje ich rosnąca inflacja związana z ttm wzrostem zarobków. A presja inflacyjna przy tak drastycznych zmianach społecznych będzie ogromna.
nie bierzesz pod uwagę aspektów związanych z automatyzacją
Co tylko zmniejszy presję na zwiększanie wynagrodzen
takich jak tworzenie nowych miejsc pracy w sektorach związanych z
@zmarnowany_czas: automatyzacja przy okazji powoduje, że takie spółki co na przykład mają na terenie Polski montownie w strefach ekonomicznych, praktycznie nie zapłacą żadnego podatku. Z większości są zwolnieni a praca robotów nie jest opodatkowana.
Będziemy biednieć jako społeczeństwo i automatyzacja tu nic nie pomoże, coraz mniejsza grupa pracowników będzie coraz mocniej opodatkowana na rzecz rosnącej liczby emerytów, wielu sobie nie zdaje sprawy, że obecnie połowa budżetu Polski to wydatki związane z emeryturami i rentami. Praca będzie tak wysoko opodatkowana, że na korzystanie z usług nie będzie stać ludzi o średnich zarobkach.
Pierwsza możliwość jest taka, że zarobki mogą faktycznie dość mocno rosnąć, bo jednak firmy będą musiały walczyć o coraz mniejszą liczbę pracowników. Tylko do czego to doprowadzi? Do wystrzału inflacji, bo firmy będą musiały skądś brać te pieniądze, na coraz wyższe wynagrodzenia.
Druga, że zarobki wcale nie zaczną rosnąć. Firmy mając coraz większe problemy ze znalezieniem pracowników, będą po prostu przenosić się w inne miejsca. Po co walczyć o starzejących się pracowników w UE, kiedy fabrykę można przenieść do Maroka czy Indii, gdzie takich problemów demograficznych jak u nas, obecnie nie ma, a do tego można ludziom zapłacić mniej? I to widzimy teraz w Polsce, część firm, które ogłosiły w ostatnim czasie zwolnienia, otwarcie przyznaje, że to przez problemy ze znalezieniem pracowników, bo przecież u nas co roku znika około 100k ludzi w wieku produkcyjnym, bo odchodzących na emerytury nie ma kto zastąpić przez mniej liczne roczniki. A będzie tylko gorzej.
Automatyzacja? No może. Tylko to również osłabia pozycję pracowników. No i automatyzacja spowoduje, że będzie potrzebne mniej pracowników, co w skrajnym przykładzie, może spowodować większe bezrobocie i spadki wynagrodzeń.
#gospodarka #praca #demografia #dzieci
@kabotyno: po pierwsze, o ile te zarobki w ogóle wzrosną a nie firmy uciekną, a po drugie, nie zje ich rosnąca inflacja związana z ttm wzrostem zarobków. A presja inflacyjna przy tak drastycznych zmianach społecznych będzie ogromna.
Co tylko zmniejszy presję na zwiększanie wynagrodzen
@zmarnowany_czas: automatyzacja przy okazji powoduje, że takie spółki co na przykład mają na terenie Polski montownie w strefach ekonomicznych, praktycznie nie zapłacą żadnego podatku. Z większości są zwolnieni a praca robotów nie jest opodatkowana.
Krótko mówiąc, z obecną demografią jesteśmy w ciemnej dupie bez znaczenia co się stanie