Wpis z mikrobloga

Wracając wczoraj pociągiem z wojewódzkiego, byłem świadkiem sytuacji jak p0lka nie miała ważnego biletu na przejazd i próbowała się wykpić z sytuacji, próbując zakupić bilet u konduktora, kiedy ten podszedł do niej, siedzącej na rozkładanym siedzeniu pośród innych.
Konduktor (na oko - koło 30 lvlu) okazał się nieugięty. Zacytował p0lce punkt regulaminu, gdzie wyraźnie stoi, że podróżny wsiadający do pociągu bez ważnego biletu zobowiązany jest natychmiast udać się w stronę pierwszych drzwi (lub tam gdzie aktualnie przebywa konduktor) w celu zakupu biletu, a NIE siadać sobie na dowolnym miejscu i czekać na przyjście konduktora.

p0lka próbowała zmiękczać konduktora, ale ten pozostał nieugięty. Doj$%ał jej karę i spisał jej dane, jak procedura nakazuje.
Przez cały czas zachował przy tym chłut i wypowiadał się profejsonalnie.

Huop ukradkiem zobaczył, jak p0lce po odejściu konduktora ciekły łzy po twarzy.

Przyznawać się - który z Was, panowie jest konduktorem w KŚ?
To była akcja 10/10!

#przegryw #przegrywpo30tce
  • 6
  • Odpowiedz
@ArmageddonPrzeciwBladziom: @Erikaa: chodzi o podejście tej p0lki (wygląd wskazywał na pracownicę biurową średniego szczebla - trochę taką "damę". Tak, geny są sprzężone, więc po wyglądzie można wnioskować pewne predyspozycje - w tym intelektualne oraz cechy charakteru). Podejście na zasadzie - ja sobie tutaj wygodnie siądę jak pełnoprawna pasażerka - konduktor do mnie podejdzie, to łaskawie kupię bilet. A jak nie - to całą trasę przejadę za friko - strata przewoźnika.
  • Odpowiedz