Wpis z mikrobloga

@ciemny_kolor właśnie średnio się najadłem. Smaczne ale mało. Osłabienie spore, wiec to nie tylko kwestia wyjścia do sklepu ale przyrządzenia i posprzątania po. Kiedyś to działało, gdy ceny były przynajmniej raz niższe. Teraz owszem, gotuje kiedy mogę, ale sporo czasu i energii na to schodzi. Fajnie by było móc od czasu do czasu po prostu to oddelegować, bez naciągania, oszukiwania i wyzysku.