Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirabelki i Mirki, zacznę od tego, że mam horom curke. Ale spokojnie, jest zdiagnozowana, chodzi na fizjoterapię i ogólnie to moje oczko w głowie. A że to gówniak, to czasem jest kochany, a czasem tak wnerwia, że bym upchnął w oknie życia.
Terapia trwa ponad rok i przynosi efekty lub sprawia takie wrażenie, bo dziecko rośnie i tutaj muszę zaufać terapeucie. Piszę zaufać, bo bardzo często słyszę od niego coś, co bardzo chcę usłyszeć, chociaż ja inaczej postrzegam pewne sprawy. No cóż, specjalista to specjalista więc pewnie ma rację.
Ja i żona też jesteśmy trochę jebnięci więc dziecko to mix naszych genów ;-)
Żona taka żywiołowa, pozytywnie #!$%@?ęta, pewnie jakieś ADHD. Ja raczej zamknięty, najlepiej czuję się w swoim towarzystwie itp. Jak się dobraliśmy - nie wiem. A jak wytrzymujemy ze sobą tyle lat - nie wiem do kwadratu.
No i od słowa do słowa, terapeuta rozmawiał na ten temat z żoną i konkluzja, że mogę mieć jakieś formy zespołu Aspergera. Znów, nie mi oceniać, nie jestem specjalistą, po prostu tak mam. Może trochę covid pchnął mnie w większe zaszycie się w swojej strefie komfortu i inni to widzą.
No i teraz quiz, bo to mnie najbardziej zdziwiło. Jednym z argumentów, że coś ze mną jest nie tak jest fakt, że przez rok "nie nawiązałem żadnej relacji z terapeutą". WTF? Czy coś rzeczywiście jest ze mną nie tak? Czy z każdym specjalistą nawiązuje się relacje?
Mówię dzień dobry, witam się normalnie, opowiadam jak się sprawy mają, słucham jakie są ćwiczenia do zrobienia. Czy to nie są nienormalne relacje? Czy to jest brak relacji?
Z mechanikiem ani gościem z serwisu rowerowego też nie nawiązuję relacji. Z lekarzem - tutaj raczej on nie nawiązuje relacji. W banku też jestem "klientem" i na żadne relacje nie ma miejsca - są procedury.


#ankieta #terapia #asperger



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

Czy nawiązujecie "relacje" ze specjalistami

  • Tak 10.9% (6)
  • Tak, ale tylko z tymi "najbliższymi sercu i ciału" 20.0% (11)
  • Nie 69.1% (38)

Oddanych głosów: 55

  • 6
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Jak się z żoną dogadujecie, jako tako szczęśliwi jesteście, to jedyne co bym zalecał, to zmienić fizjo, albo dać mu profilaktycznie w plombę albo szczepionkę, za takie wpie***nie się w związek.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @kuncfot - generalnie przez całe dorosłe życie jestem mniej lub bardziej nieszczęśliwy. Z czasem zaczynasz traktować jako normę więc można powiedzieć, że jestem "jako tako szczęśliwy".
A czy "my" jesteśmy szczęśliwi? Nie wykluczam. Ale może to tylko przyzwyczajenie i strach przed podjęciem odpowiedzialności.


· Akcje: Odpowiedz
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: zauważyłam, że słowo "relacja" wzbudza w ludziach jakieś dziwne emocje i chyba kojarzy się od razu z czymś intymnym. A taka relacja ze specjalistą, nawet z mechanikiem wcale nie jest czymś dziwnym. W końcu powierzasz mu swój samochod, musisz więc mieć do niego zaufanie, wierzyć z jego umiejętności. To też jakiś rodzaj relacji, że ufasz mu na tyle, że dajesz mu pod opiekę swoją własność.

To tylko samochód, a co
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Nie rozumiem słowa "relację". Z terapeutą rozmawiam. Odpowiadam na jego pytania a on na moje. Tyle. Jeżeli kogoś spotykam rzadziej to rzadziej rozmawiam. Z jednym rozmawiam o jednym a z drugim o innym. To jest rozróżnienie. Jakby charakterystyka rozmowy.
  • Odpowiedz