Aktywne Wpisy
Maczuga_Herkulesa18 +118
Dzisiaj wyjazd firmowy więc jak zwykle obrączka zjeżdza z palca i czas na zabawe z Julkami lvl 22 z działu sprzedaży :) Raz się żyje #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Fandolores +58
Naszła mnie taka myśl. Znacie jakieś mało spotykane lub nietypowe nazwiska? U mnie na osiedlu jest dziewczyna która z panny miała Kot, a wyszła za chłopaka który się nazywa Mruczek i została przy dwuczlonowym nazwisku Kot-Mruczek. Chyba całe życie na siebie czekali xD znam też osobę która miała na nazwisko Szczur, poznał kobietę swojego życia, ale dała mu ultimatum że musi zmienić nazwisko, bo nie wyjdzie za Szczura i zmienił na Szczurkowski
Mój szlak rozpoczął się 22 marca w malowniczym mieście Burgos, znanym z majestatycznej katedry i bogatej historii.
Pierwsze dni prowadziły mnie przez urokliwe miasteczka i wsie, gdzie zatrzymywałem się na noclegi w lokalnych schroniskach. W miarę jak przemierzałem kolejne kilometry, podziwiałem różnorodność krajobrazów, przechodziłem przez pagórki i pola, mijając górskie rzeki i bujne lasy. Każdy dzień przynosił nowe widoki i nowe odkrycia, które dodawały magii całej podróży.
Lokalne jedzenie, które miałem okazję spróbować w małych miasteczkach i wioskach, było całkiem dobre i przystępnych cenach. Wiele restauracji oferowało dzienne menu dla pielgrzymów, często też po prostu zaopatrywałem się w supermarkecie i robiłem własne skromne posiłki.
Codzienne wędrówki po kilkadziesiąt kilometrów, noszenie plecaka i pokonywanie różnych terenów nie było łatwe, ale każdy krok był wart trudu, bo niektóre miejsca były przepiękne, szczególnie w górach zaczynając od Ponferrady.
Po trzech tygodniach intensywnych doświadczeń, moja podróż na Camino de Santiago dobiegła końca wraz z dotarciem do celu – malowniczego miasteczka Santiago de Compostela.
Na całym odcinku najmniej podobała mi sie Galicja, czyli ostatni etap podróży, gdzie łączą się trzy główne trasy – Camino Francés, Camino del Norte i Camino Primitivo.
Od miasta Sarria do Santiago de Compostela gęstość ludności może być znaczna, zwłaszcza w okresach szczytowych, takich jak lato, więc pewnie i tak nie miałem najgorzej. Niestety i ta nadmierna ilość ludzi, której doświadczyłem na tym etapie i tak sprawiła, że przebywanie w tych miastach było męczące. Jest to o tyle istotne, że celem mojej podróży była ciszy, spokój i refleksja.
Nadmierna ilość ludzi czasem powoduje też trudności logistyczne, zwłaszcza jeśli chodzi o znalezienie noclegu w schroniskach, które mogą być przepełnione lub zarezerwowane z wyprzedzeniem. Od mista Sarria najlepiej miec już coś zarezerwowanego z większym wyprzedzeniem.
Ale zatłoczenie, narastająca komercjalizacja i problemy natury logistycznej nie zmieniają jednak faktu, że Camino de Santiago może być niezapomnianym doświadczeniem. Oferuje ono duchowe doświadczenie, które pozwala na refleksję, medytację i skupienie się podczas większej części drogi. Podczas wędrówki przez różne regiony Hiszpanii ma się okazję poznać różnorodność kulturową kraju, próbując lokalnej kuchni, uczestnicząc w tradycyjnych festiwalach i zwiedzając historyczne zabytki. No i przede wszystkim to także fizyczne wyzwanie - długie marsze przez urozmaicone krajobrazy są nie raz dość sporym wyzwaniem natury fizycznej i okazją do poprawy kondycji.
Chyba najlepszą częścią tej przygody jest możliwość poznania ludzi z różnych części świata, długie rozmowy i dzielenie się doświadczeniami, jeśli wpadniesz na kogoś i idziecie w tym samym tempie. Ludzie czują się w miarę anonimowo, więc rozmowy potrafią być na prawdę szczere. Choć nie ukrywam, że jednym z doświadczeniem, na temat którego zaczyna się chyba każda taka rozmowa, to problemy ze stopami: pęcherze, odciski, zwichnięcia, skręcenia i obrzęki.
Na koniec parę praktycznych wskazówek:
Gdzie zacząć?
Chyba najpopularniejszym punktem startowym jest Saint-Jean-Pied-de-Port we Francji. Ale zacząć możesz gdzie chcesz, zależnie od tego, ile masz czasu na wędrówkę. Inne popularne punkty startowe to Roncesvalles i Pamplona, czy Burgos i później León. Wybór zależy od długości trasy, krajobrazów, które chcesz zobaczyć, oraz innych osobistych preferencji.
Gdzie spać?
Na trasie znajdziesz różnorodne typy noclegów, dostosowane do różnych potrzeb i budżetów:
Schroniska dla pielgrzymów (albergues), czyli najbardziej popularna i ekonomiczna opcja noclegowa. Albergues oferują wspólne łóżka w dormitoriach oraz podstawowe udogodnienia, jak prysznice i kuchnie. Ceny za nocleg w albergue mogą się różnić, ale zazwyczaj wahają się od 5 do 15 euro za noc.
Istnieją też albergue typu donativo, gdzie koszt noclegu jest zależny od dobrowolnej darowizny. Nie ma ustalonej ceny za nocleg, ale zazwyczaj sugerowana jest kwota około 5-10 euro za noc.
Hotele i pensjonaty oferują prywatne pokoje z łazienkami od 30 do 100 euro za noc.
Prywatne schroniska i gospodarstwa agroturystyczne gdzie ceny mogą być zbliżone do tych w albergues lub nieco wyższe, w zależności od oferowanych udogodnień.
Co ze sobą zabrać?
Każdy ma trochę inne potrzeby, ale najważniejsze jest to, żeby pakować się lekko, unikając zbędnego obciążenia plecaka.
Wybierz wygodne buty trekkingowe i zacznij je testować kilka miesięcy przed wyprawą.
Ja wziąłem trzy pary skarpetek, gaci i koszulek, wykonanych z "oddychających" materiałów, aby zapobiec otarciom i pęcherzom, no i żeby szybko schły.
Pozostała odzież powinna pozwolić ubierać się "na cebulkę" i dzięki temu regulować temperaturę ciała w zależności od warunków atmosferycznych. Warto mieć ze sobą kurtkę przeciwdeszczową/poncho, ciepły polar z kapturem, podkoszulki, ale też coś z długim rękawem.
Lekki śpiwór przydaje się w albergues, które nie oferują kocy (niestety są takie).
Podstawowe artykuły higieniczne i szybkoschnący ręcznik.
Apteczka z podstawowymi lekami przeciwbólowymi, plastry na pęcherze, nożyczki, etc.
Resta w zależności od potrzeb, warto pogooglać, bo na necie jest sporo blogów i stron, zarówno po polsku jak i po angielsku, więc informacji jest aż nadto.
¡Buen camino!
#caminoamber #camino #podroze #hiszpania
@panienka_seledynowa
skąd szedłes
Wybieram się na camino z Porto w lipcu, dzięki za wskazówki ;)