Wpis z mikrobloga

18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@enforcer Bo poziom trudnosci trzeba umiec dobrze zrobic. To powinno byc na zasadzie low lisk, low reward vs high risk, high reward a nie ze co poziom trudnosci masz -25% zadawanych obrazen i +25% wiecej hp przeciwnika jak w wiekszosci gier
  • Odpowiedz
@enforcer: Jak o tym mowa to mnie szalenie irytuje, kiedy poziom trudności się dostosowuje do poziomu gracza. Ja właśnie po to uczyłem się lepiej strzelać i rozwijałem swoją postać, żeby mógł rozwalać przeciwników na strzała, a gra robi ich szybszych, bardziej wytrzymałych, ect.
  • Odpowiedz
@enforcer: To ja w Horizon Forbidden West. Gram na łatwym, bo moim zdaniem, ten właśnie poziom byłby uznany za "kanoniczny" i zgodny z historią postaci, którą gramy i kreacją przedstawionego świata.

Forbidden West to "Sequel" pierwszej części gry. Bohaterka, którą gramy to już prawdziwa wielka mistrzyni w walce, ogromna bohaterka, która uratowała świat przed zniszczeniem.
Od razu po rozpoczęciu gry, gdzie się nie pojawimy, to jest przez wszystkich rozpoznawana i sławiona
FightMaker - @enforcer: To ja w Horizon Forbidden West. Gram na łatwym, bo moim zdani...

źródło: maxresdefault

Pobierz
  • Odpowiedz
@enforcer: Mnie strasznie #!$%@? w grach fakt, że te poziomy często są zepsute. Gram na najwyższym poziomie, mam dowalone eq, a przychodzi pierwszy lepszy cieć i mi zabiera 2/3 paska życia bijąc jakimś widelcem a ja go biję najlepszą bronią w grze przez 10 minut, żeby go zabić xD. A jak mam niższy poziom, to npc zachowują się jak debile i od razu mnie to wkurza xD
  • Odpowiedz
@salad_fingers: Gry NFS w pewnym momencie, czyli jakieś 20 lat temu, dostały taki system, że SI potrafiła cię szalenie szybko dogonić, a jak cię wyprzedzili to wlekli się tak, że niezależnie od tego jak #!$%@? jechałeś, zawsze miałeś ich w zasięgu wzroku. Jak kochałem NFS:P2000 za autentyczność...
  • Odpowiedz
W obecnych grać jedynie soulsy oferują zbalansowany wyższy poziom trudności.


@FPmaster: W których soulsach można zmieniać poziom trudności?
  • Odpowiedz
@enforcer: Czasami też gry są po prostu #!$%@?. Na przykład: w pecetowej wersji Star Wars: Fallen Order blok jest #!$%@? i się buguje. Reaguje nieprawidłowo, blokuje się, cuda normalnie. Dlatego przeszedłem grę na najłatwiejszym poziomie i jakoś mi nie jest z tym źle.
  • Odpowiedz
@enforcer: Tak szczególnie w grach RTS jak Rome Total War gdzie po prostu suwak przesuwa się w ten sposób że zwykli chłopi mogą rozwalić cały oddział #!$%@? pretorian. Taki realizm i wyzwanie.
  • Odpowiedz
@szad7 nieoficjalnie mam na myśli ale Elden ring - dla graczy którzy lubią wyzwania jest normalna rozgrywka, dla osób które wolą niższy poziom to wprowadzili summony duchów które dosłownie samemu wygrywają grę (mimic tear) oraz otwarty świat daje możliwość ogromnego overlevelowania co ułatwia znacznie grę.
  • Odpowiedz
@ReeceWithouterpoon: @Jerry664 właśnie o to chodzi, że poziom trudności to po prosty ustawienie długości gry. Wiedzminie 3 jest to samo, co de facto sprowadza się do grindingu, A gdy algorytm jest bardziej skomplikowany jak w FEAR to w sumie tylko recenzenci docenią, a gra się nie sprzeda na tyle by inni w to poszli. Takie RDR2 jest wychwalane za mechaniki i dopieszczenie w szczegóły, ale przeciwnicy są nadal głupi jak w
  • Odpowiedz
Jeszcze są gry które mają dynamicznie skalowaną trudność, gorzej idzie to przeciwnicy stają się coraz słabsi (często jest to niejawna mechanika).
biskup2k - Jeszcze są gry które mają dynamicznie skalowaną trudność, gorzej idzie to ...
  • Odpowiedz
. Dopiero granie na weteranie/szaleńcu daje komplet emocji i bogate doświadczenie, bo przez trudność walki i konieczność powtórzenia etapu od czasu do czasu, jestem w stanie poczuć napięcie i ból bohatera, a przez to lepiej się z nim utożsamić.


@salad_fingers: Gdzieś były opisane buildy dla członków drużyny które powodowały że ci mordowali wszystko. Chyba Garrus miał jakiś overpower builda.
  • Odpowiedz