Wpis z mikrobloga

@marko2: Potrafię wyobrazić sobie sytuację np. dziedziczenia jakiejś nieruchomości i konieczności sprzedania jej osobie, którą na płacenie katastru stać.

A i w czynszu mieszkań na wynajem to co niby się znajdzie?
@rochto: O nie, tragedia się stała, że ktoś odziedziczył nieruchomość wartą kilkaset tysięcy złotych i zamiast mieć nieruchomość wartą kilkaset tysięcy złotych dla optymalizacji podatkowej musi, biedaczek, sprzedać ją i dostać do łapy kilkaset tysięcy złotych w gotówce.

Jezu, może pora na jakieś dopłaty dla właścicieli nieruchomości za kilkaset tysięcy złotych, żeby ich było stać na pośrednika, bo nie mają co do garnka włożyć?
@conamirko: kilkanaście % to już nie margines, a w dużych miastach pewnie sporo więcej.

Aha, ja tylko dodam, że piszę to z punktu widzenia osoby, która utrzymuje się m.in. z wynajmu mieszkań ;) Dlatego subiektywnie mieszane odczucia mam, jednak w ostateczności radę powinienem dać więc to nie o mnie chodzi.
@rochto: Setki tysięcy ludzi wchodzących w dorosłe życie nie stać na własne mieszkanie, a my mamy się przejmować tym, że ktoś z odziedziczonym majątkiem co najmniej pół miliona złotych (kataster od drugiego mieszkania) musi upłynnić mieszkanie, żeby sobie optymalizować podatki?

Wy naprawdę nie macie wstydu żadnego, żeby mieć czelność na to narzekać przy ludziach?