Wpis z mikrobloga

@dziadeq Art. 25 § 1. Nie popełnia przestępstwa, kto w obronie koniecznej odpiera bezpośredni, bezprawny zamach na jakiekolwiek dobro chronione prawem. § 2. W razie przekroczenia granic obrony koniecznej, w szczególności gdy sprawca zastosował sposób obrony niewspółmierny do niebezpieczeństwa zamachu, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia. § 2a. Nie podlega karze, kto przekracza granice obrony koniecznej, odpierając zamach polegający na wdarciu się do mieszkania, lokalu, domu
  • Odpowiedz
@Ridicolous: jesteś okropnym człowiekiem który dosłownie broni targania biednego nastolatka po sądach w imię ochrony "praw" jakiegoś mordercy. Życzę ci szczerze znalezienia się w podobnej sytuacji.
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Pawulon: Nikt nie jest z góry winny, za dużo amerykańskich filmów oglądałeś xD Oczywiście, że sprawa jest badana, dokładnie tak samo jak w Polsce. Problemem jest to, że w USA masz 52 różne systemy prawne i interpretacje mogą różnić się diametralnie. Natomiast nie jest prawdą, że możesz odstrzelić włamywacza i liczyć na order bo to nie tak działa
  • Odpowiedz
z jednej strony dobrze jakby chwast zdech z drugiej wtedy ziomek bedzie miał gorsza sytuacje prawną w tym #!$%@? kraju


@JaNieGejJaPapiesz: Nawet jak bandyta nie zdechnie to będzie miał uszczerbek na zdrowiu z hospitalizacją powyżej 7 dnie. Jeszcze się może skończyć tak że nastolatek zacznie życie z komornikiem i będzie bandycie rentę wypłacał.
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Pawulon: Bo na tym polega główna różnica między systemem Polskim, a Amerykańskim. W Polsce stawia się zarzuty bo doszło do przestepstwa i ostatecznie oczyszcza się bo pojęcie obrony koniecznej gwarantuje takie oczyszczenie. W USA natomiast nie stawia się zarzutów do czasu, aż stwierdzi się naruszenie zasad obrony koniecznej, bo możliwość takiej obrony zapewnia konstytucja.
To generalnie spore uproszczenie, bo to będzie wyglądało inaczej w Teksasie, a zupełnie inaczej w Maine.
W
  • Odpowiedz
@Serniczek_Szatana no czyli różnica jest duża bo w USA w założeniu jesteś niewinny i niech potem sobie policja z prokuratorem wyjaśniają co się stało a w Polsce jesteś śmieciem który musi się tłumaczyć na komendzie dlaczego pchnął gościa który mu wtargnął by zaatakować matkę, co potwierdzili sąsiedzi
  • Odpowiedz
@Towarzysz_Pawulon: Ja nie twierdzę, że tu bądź tam jest lepiej. Wskazuje tylko na różnice i to, że generalnie efekt jest ten sam, tylko proces jakby zaczyna się z dwóch różnych stron.
Polski system jest ok, jeśli wymiar sprawiedliwości i policja działają niezależnie i sprawnie. Amerykański daje większe pole do popisu, ale tam słabym punktem jest zawsze lawa przysieglych, która może działać dość wybiórczo.
Nie ma o co kruszyć kopii :)
  • Odpowiedz