Wpis z mikrobloga

@MistrzKowalski:

nieprawda, nie lubią tam być drapane przez byle kogo a osobie, do której są przywiązane i mają do niej zaufanie jak najbardziej tak.

A gówno prawda, bo to już indywidualnie od kota zależy. Nasz nie lubi głaskania po brzuchu, i praktycznie na to niepozwala. Tymczasem niejeden podwórkowy "śmieciowy" kitku się dawał po brzuchu tarmosić po jakichś kilkudziesięciu sekundach od jego poznania¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@humun:

moze byc tez tak ze czegoś chciał ?

Raczej nie, głodny nie był, bo kawał chonka, w ciąży też nie był, bo to kocur xd Później jeszcze chyba z raz czy dwa go spotkaliśmy i też dawał się głaskać po brzuchu, także zostaję przy swoim, że każdy kot ma własne preferencje xd

  • Odpowiedz