Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 100 CV. Efekt – 1 rozmowa o pracę, na której zostałem odpalony i nie przeszedłem rekrutacji. Reszta ofert, na które aplikowałem CISZA.
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Wysłałem przez ostatni miesiąc około 1000 zaproszeń/polubien na różnych aplikacjach randkowych. Efekt – 4 pary, z czego 3 to jakieś fejk konta/scamy i jedna – 36-letnia bezrobotna bambaryła z 3 bękartów. (Nie pytajcie czemu dałem jej lajka, po prostu każdego dodawałem).
Chciałem się wyprowadzić od
Przeczytałem finansową fortecę, obejrzałem też film na kanale Iwucia o pasywnym dochodzie i dalej nie jestem chyba wstanie zrozumieć dlaczego inwestowanie we wzrost jest lepsze od inwestowania w dywidendy (albo nie czaje do końca mechanizmu jak potem schodzić ze spółek którą są wzrostowe)
Jakby no kumam, że jest to podwójne opodatkowanie przy wypłaceniu dywidendy, ale jednak rok do roku mamy jakiś dodatkowy przypływ gotówki i ten kapitał sobie po prostu pracuje i nie trzeba go wypłacać, a w przypadku wzrostowych jest tak, że jednak musimy z tej giełdy wypłacić nasze środki.
Załóżmy, że w momencie gdy będziemy rzeczywiście potrzebować tych pieniędzy i będzie 5 lat spadków no to jesteśmy w dupie, bo musimy czekać długi okres zanim te środki odrobią stratę, a o ile dobrze rozumiem to w przypadku dywidend w zasadzie mamy to w pompce i na spokojnie sobie dokupujemy jeszcze i korzystamy z cashflow do życia.
Chyba, że najpierw może na przykład przez pierwsze 10-15 lat inwestowania warto może pchać w spółki wzrostowe ze względu na potencjalnie bardziej dynamiczny wzrost, a potem powoli przekształcać to w dywidendy. Nie wiem.
Trochę nie czaję za bardzo tego mechanizmu dlaczego akurat spółki wzrostowe są lepsze, znaczy trochę go rozumiem, bo tak mówi statystyka i tak dalej, ale nie czaję jak potem z tego żyć, wypłacać po prostu? Jak se myślę, że miałbym wypłacać sobie raz w roku trochę wypracowanego zysku przy portfelu typu 2mln to trochę by mnie dupa bolała, że to mogłoby pracować w sumie, a przy dywidendach nie byłoby takiej rozkminy.
Jest ktoś mi wstanie to dobrze wytłumaczyć?
@Need: jeśli spółka wypłaca duże dywidendy to może oznaczać że jej pole za rozwój jest już mocno ograniczone lub nie wie jak reinwestować zarobione pieniądze. Lepiej jak spółka mądrze inwestuje i np rośnie 20% rocznie niż jak stoi w miejscu i wypłaca 10% dywidendy
@Need: Zademonstruje graficznie, w wykresach są uwzględnione dywidendy