Wpis z mikrobloga

@luneczek21: czekaj a w dżihadżie butleriańskim harkonen to nie był ten gość co uciekł z ziemi na której rządziły maszyny i trzymały ludzi w zagrodach jak zwierzęta a potem sprzeciwiał się bombardowaniu atomówkami Terry? A Atryda to był ten książę co chciał to jak najszybciej zakończyć i właśnie dlatego #!$%@? terrę na śmierć że przez 10 tysięcy lat miała się nie nadawać do niczego? W zasadzie nie pamiętam żeby w dżihadzie
@pstrokaty: no jakoś tak właśnie, trochę dawno już czytałem bo 2-3 lata temu. Ten spór atrydów i harkonenów w ogóle trylogii był taki z dupy że okropnie mnie to rozczarowało. A jeszcze ta końcówka diuny 7 że erazm i ten pierwowzór komputera zapomniałem nazwy tak o oddali się pod władzę kwzah haderach czyli idaho to był dla mnie taki mindfuckowe. Dwie grube cegły przygotowały nas do kralitezku a tu cyk cyk