Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mam dosc mojej pracy i nie, nie będzie info po 16, bo już sie zwolniłam, wczoraj. Ale muszę sie wyżalić.

Jestem analitykiem, pracowałam od 4 lat w tym samym korpo. Był u nas nieformalny podział w zespole, a osia tego podziału były dwie rywalizujące ze soba liderki. Obie babki są dobre w tym co robia i tutaj nie ma zastrzeżeń, ale każda gra mocno pod siebie. Ja zwykle pracowałam u jednej, a 3 msc temu mnie przeniesiono na projekty drugiej. Mi to nie przeszkadzało, obojętne. Tyle ze ta druga upatrzyła sobie w tym pole do popisu u codziennie próbowała mi coś wytknąć. Cokolwiek się nie działo, to zawsze była wina, żeby pokazać ze tamta liderka mnie nie nauczyła czegoś, nie pokazała. Często było tak, ze robili sobie jakieś statusy i ja nie byłam zapraszana ani o tym nie wiedziałam. A potem musiałam zbierać wymagania jak każdy. Nie mogłam sie doprosić o informacje, pisałam do różnych koleżanek czy tu mam być, czy to mam zrobić do tej daty. Zgłaszałam liderce. Wszystkie materiały dodawałam, tagowalam kogo sie da. Nic. Jak piąte koło u wozu. Na koniec okazało sie, ze moja cześć została zaakceptowana bez problemu, a do reszty były zastrzeżenia. I nagle liderka sie budzi ze w mojej części były rzeczy które pomogłyby reszcie, ale mimo próśb nikt mnie nie dodał do statusów, nikt nie rozmawiał zbytnio i nikt nie zajrzał w to co wrzuxilam na wspólny dysk. I czyja to wina? A jakże moja. A w zasadzie drugiej liderki, bo wyszła jazda, ze ona mnie nie nauczyła. Noszzz… 3 dni stresu i ciągłego ciskania sie do mnie o coś. Potem kazanie mi żebym po godzinach nadrabiała prace innych z sugestia, ze powinnam bo to moja wina. Całe spotkania z kierownikiem tego u tamtego żeby pokazać kozła ofiarnego.

I po co to wszystko? Żeby jedna baba dowaliła drugiej. A ja nawet nie jestem strona. Czuje sie jak gowno ze w ogóle dałam sie w to wciągnąć ze szybciej nie ogarnelam co sie dzieje i miałam tez moment ze uwierzyłam, ze zrobiłam błąd i przepraszałam zespół pod naporem stresu jaki mi zafundowała liderka. I tyle dzięki, szukam nowej roboty:)
#logikarozowychpaskow #pracbaza



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 29
  • Odpowiedz
Potem kazanie mi żebym po godzinach nadrabiała prace innych z sugestia, ze powinnam bo to moja wina.


@mirko_anonim: Tylko nie mów, że się zgodziłaś na to XD Nie rozumiem ludzi, co nie potrafią sie postawić w robocie.
  • Odpowiedz
@CheSlaw: ta ankieta to #!$%@? da. Trzeba było normalnie iść do haerówek powiedzieć jak sytuacja wygląda, a w ostateczności postraszyć że się to gdzieś zgłosi. Hr jest od bronienia firmy przed sytuacjami które mogą powodować negatywne skutki więc mogłoby się skończyć nawet prewencyjnym #!$%@? liderki za takie akcje byleby pozwu nie było.
  • Odpowiedz
@CheSlaw: Nic to nie da, bo kogo obchodzi opinia jakieś randoma, który odchodzi. A jak 'pojedziesz ' za bardzo po firmie, to mogą wpisać cię na czarną listę.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Tak to jest z kobietami na kierowniczych stanowiskach, w życiu mialem lekko liczac z 10 facetow przełożonych i 3 kobiety, wszytskie kobiety menedzerki byly moimi najgorszymi przełożonymi. Albo brak kompetencji, który az raził w oczy, w nawet jak jakas byla kompetentna i merytoryczna ciagle wahania nastrojów. Jednego dnia żartujemy, jest luzno, drugiego grobowa atmosfera, takie troche ciche dni ale w pracy. Patologia, jak słyszę ze przełożona to kobieta to dziękuję
  • Odpowiedz
Trzeba było normalnie iść do haerówek powiedzieć jak sytuacja wygląda, a w ostateczności postraszyć że się to gdzieś zgłosi. Hr jest od bronienia firmy przed sytuacjami które mogą powodować negatywne skutki więc mogłoby się skończyć nawet prewencyjnym #!$%@? liderki za takie akcje byleby pozwu nie było.


@KriegCaptain710: Co wy macie z tymi hrami? Serio wydaje wam się, ze wielka julka z hr i jej przełożona grażyna która siedzi w dupie u
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: o chłopie, jak ja Cie rozumiem. Miałem też tak, trafiłem do firmy, gdzie dotychczasowa liderka stała się managerką i była moim "aniołem stróżem". Od tego momentu próbowała udowadniać, że to bardzo dobra decyzja przełożonych itp. Sielankowa atmosfera na teams, a jak przyszło co do czego to każdemu dupe obrabiała. A ja mając doświadczenie w zarządzaniu ludźmi, aż niedowierzałem co baba robi. Na szczęście uwolniłem się z tego gówna, ale zdrowie
  • Odpowiedz
@localoca:

Serio wydaje wam się, ze wielka julka z hr i jej przełożona grażyna która siedzi w dupie u prezesa i egzekwuje każda jego decyzję, będą bronic losowej osoby? HR broni firmy i nie zwolni nikogo "prewencyjnie" bo z tego może wyjść większa kaszana niż z ankiety, która uzupełni odchodzący szeregowy pracownik.


Pozew za mobbing to jest dokładnie sytuacja, przed którą HR ma chronić firmę (w korpo Julka egzekwuje policies, a
  • Odpowiedz