Wpis z mikrobloga

Czy tylko mnie przerażają ceny ciuchów w sklepach? Może jestem skąpa, ale jak widzę koszulę z poliestru za 150 zł to mi się wcale nie kalkuluje. Kupuję rzeczy na vinted albo lumpach i przeważnie nie wydaję 50 zł za rzecz.
#zalesie
  • 81
  • Odpowiedz
@sonklabart: nie tylko tobie, jeszcze jakby za tymi cenami szła jakość....ale to co teraz sprzedają to dramat. "Jeansy" rozpadają się po miesiącu (tak, wiem, zaraz będzie łolaboga kup oryginalne za 700zł to będą trwałe, ale imo to chore ceny za spodnie i nie stać mnie), albo jakieś koszulki z "eko materiałów" (czytaj nici zrobionych z PETów xD) za 80zł-100zł. No, thanks.
  • Odpowiedz
@zielony_goblin: koszty logistyczne wynoszą 5000% kosztu produktu?

@sonklabart: Rynek kobiecych ubrań to podwójny scam, bo marki wychodzą z założenia, że kobiety nie znaszają tak ubrań jak mężczyźni, więc robią je z podlejszych materiałów, a stawiają bardziej na design. Chcesz kupić koszulkę męską 100% bawełny za powiedzmy te 50-60 zł? Nie ma problemu. Chcesz kupić bawełnianą koszulkę damską? Pani, co pani wymyśla, tutaj ma Pani całą kolekcję wiosenną z wiskozy i
  • Odpowiedz
@sonklabart: głównie kupuje w lumpach lub w promkach z peppera. Jeśli chodzi o te pierwsze to można znaleźć wiele naprawdę dobrych jakościowo produktów po których nie widać jakiegokolwiek ślady użytku, a czasem zdarzają się nawet z metkami. Poza tym jest wiele mniej znanych marek (np. Skandynawskich) które oferują dobra jakość.
Ceny czasami są odklejone, ale bez problemu można znaleźć swoje ulubione miejsca gdzie zawsze wpadnie w oko coś fajnego.

A co
  • Odpowiedz
@sonklabart: Otóż to. Sklepy sprzedają plastikowe ubrania za kuriozalne pieniądze. Szlag mnie trafia. Szczytem było jak oglądałam żakiet z Taranko, bodajże za 1500 zł. A był z poliestru! Sobie i staremu szukam ubrań w lumapch czy na Vinted. Raz że cena jest przystępna, to nawet jak zapłacę więcej to wiem, że mam lepszy jakościowo produkt. Piona!
  • Odpowiedz