Wpis z mikrobloga

Jak mam sobie pomóc ? Moja głowa i myśli zupełnie odleciały. Non stop przychodzą mi do głowy jakieś wydarzenia z przeszłości, niewykorzystane szanse, żyje jakby w przeszłości, czuję ucisk w klatce piersiowej , jakieś dziwne poczucie winy, często budzę się w nocy z potężnym strachem że zmarnowałem swoje życie i już nic dobrego mnie czeka, mam tak odkąd pamiętam - od podstawówki albo przedszkola, non stop jakieś auto pretensje, pretensje do samego siebie że jestem #!$%@? i wszystkich zawiodłem ( działam w usługach i to wcale nie pomaga ) #depresja #nerwica
  • 23
zmarnowałem swoje życie


@ProDziekan69: ja bym się nad tym przede wszystkim zastanowił na twoim miejscu. Co to znaczy, że zmarnowałeś? Była tylko i wyłącznie jedna droga, którą mogłeś pokierować swoim życiem i skoro tego nie zrobiłeś, to już po ptakach? Cały czas masz możliwość działania w jakimś kierunku. Nawet jakbyś nóg nie miał, to mógłbyś książki czytać.
@eaxata: zmarnował nie zmarnował w sumie najstotniejsze jest to że całe życie jestem dla siebie największym wrogiem, non stop podejmuje dzialania które mnie sabotują, jestem świadom tego kilka dobrych lat a dalej powielam wzorce i błędy jakbym był chomikiem w kółku
@ProDziekan69: to w takim razie spróbuj dojść do tego, dlaczego tak robisz. Jaką masz nieprzepracowaną traumę z przeszłości, która cię #!$%@? w ten schemat, albo czego się podświadomie boisz. Bo jest na 99% jakaś przyczyna takiego twojego zachowania.
@eaxata: stary mnie poniżał kropka, godziny filmików książki i wciąż trafiam w to same miejsce , co prawda moje zachwiania autodestrukcyjne sa coraz mniejsze i rzadsze ale wciąż mam taką głęboką nienawiść do siebie, brak empatii do siebie i w ogóle uważam się za debila, #!$%@? i kogoś kto tylko marnuje tlen
@ProDziekan69: mam trochę podobnie, akurat mój stary ten nie podołał, ale ogólnie gdyby nie to to bym był człowiekiem raczej, #!$%@?ło mnie kilku letnie znęcianie się nade mną w szkole
Też tak mam, cały czas wracam w myślach do przeszłości, nie ułożyłem sobie życia, chcesz pogadać coś?
@eaxata: myślę że tak, obiektywnie jestem alfa male , ale w głowie śmietnik i mały chłopczyk i dlatego ludzie nie są w stanie mnie zrozumieć bo się dziwią na to co mówię będąc w tym miejscu jakim jestem i wyglądając jak wyglądam - w sensie i tak już źle to po co jeszcze utwierdzasz się / mnie w negatywnych przekonaniach
@ProDziekan69: a rozmawiałeś z bliskimi? Może zbyt dużą presję czujesz? Sam mam nerwice i u mnie to wynika z presji więc rozumiem poczucie beznadziejności. Co do sposobów to ja polecam szachy np chess com, niby krótkotrwałe ale pomaga. Cały trik polega na tym aby dać umysłowo zadanie analityczne
@ProDziekan69: skoro w głowie śmietnik i mały chłopczyk, to nie wiem czy taki alfa z ciebie. Alfy to chyba #!$%@? mają na to co w głowie, po prostu sobie płyną na fali sukcesu. Może wizualnie jesteś chadem, ale w duszy spierdonem. Ja tak mam na przykład. Sorry, nie chciałem cię obrazić.
@Jack47: pomijając fakt dzieciństwa, to głównym powodem zaburzeń u mnie powiedzmy to porównywanie się do innych non stop, presja co pomyślą sobie o mnie inni, perfekcjonizm a depresja aktualna ( niezdiagnozowana) to po prostu zdanie sobie sprawy że dosłownie całe życie było podporządkowane tym żeby inni w jakiś sposób dobrze o mnie mówili - dosłownie każda większa decyzja jest tym podyktowana, taki prosty przykład - w czasach technikum upijałem się bo
@ProDziekan69: rozumiem Cię Mirku całym sobą, mam tak samo tj zbyt wielka presja aby innym coś udowodnić. Też jestem perfekcjonistom i zawsze chciałem być idealny ale no nie da się. Wspomniałeś, że masz nie zdiagnozowaną depresję? Może warto udać się do lekarza psychiatry i spróbować zdiagnozować? To żaden wstyd serio, ja też myślałem, że tam same czubki chodzą i co pomyślą rodzina i znajomi bo przecież Jack47 to dobra pracę ma,