#!$%@?, leczę się na lęki od 4 lat. Ostatnio takie napięcie emocjonalne miałem w styczniu 2022, związane było z przygotowywaniem ruskich z atakiem na Ukrainę.
Od jakiś 2 tyg nie mogę wyjść z stanu lękowego na temat nadchodzącej wojny, tłumaczenie że żaden debil nie zaatakuje NATO przestaje działać.
Wszystkie akcje, wizyta Premiera i Prezydenta w Stanach, niezapowiedziane spotkanie premiera z Kanclerzem Niemiec i Prezydentem Francji, Makron mówiący o wysłaniu wojsk na Ukrainę, całą narracja że musimy się przygotować, tylko utwierdzają mnie w tym lęku.
Spin ruskich trolli o nadchodzącej wojnie światowej też przyczynia się do mojej sytuacji, jestem świadom że mam reakcje dokładnie taka jaką chcą, nie kupuje jej, ale i tak odznacza mi się w świadomości
Przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu, określenie że trzęsę się i się boje idealnie do mnie obecnie pasuje, a przecież chodzę do pracy, próbuje normalnie żyć.
Próbuje sobie argumentować lęk osłabieniem organizmu, stresem w pracy, ale daje to tylko efekt na chwilę.
Ruski nie mogą przez rok zdobyć gówno miasta wielkości Zgierza a ja debil i tak się boje...
Nie wiem na #!$%@? to pisze xD chyba potrzebuje ujścia tych emocji.
@aaa-zet nie czytam na siłę, trafiają donie tylko headliny lub to co przypadkiem usłyszę w tv. Na terapii miałem wdrażane że nie można unikać leku, trzeba się z nim oswoić
@profil_reprezentuje_biede: Nie czytaj polityki tylko tyle i aż tyle. Generalnie każdemu rządowi jest na rękę zastraszanie społeczeństwa, a obecny rząd mam wrażenie że z miła chęcią wysłał by wojsko na Ukrainę, więc całkowicie pomijam te tematy przy czytaniu, bo niestety mam objawy podobne do ciebie.
@profil_reprezentuje_biede: no wlasnie o to chodzi ruskim, zebys sie bal, oni wydaja kupe siana zeby siac taka propagande strachu, robili to zawsze i beda robic kolejne 50 lat.
@artiom143 tak jak napisalem, zdaje sobie z tego sprawę, pomimo emocji staram się myśleć racjonalnie, nie przeszkadza mi to w byciu zwolennikiem np bardzo ograniczonej misji NATO na Ukrainę, natomiast bardzo mi to przeszkadza w życiu codziennym
@profil_reprezentuje_biede: Odetnij się od źródeł tych informacji. A jeśli już musisz je czytać to poświęć Sobie na to 15 minut dziennie- najlepiej środku dnia kiedy umysł jest najbardziej „zakręcony” w środku dnia. Tak jak ktoś wyżej napisał. Książki papierowe. Staraj się tak robić by weszło Ci to w nawyk. I po pewnym Czasie będzie lepiej😉
nie mogę wyjść z stanu lękowego na temat nadchodzącej wojny
@profil_reprezentuje_biede: odłóż telefon i zluzuj rajty. Żadnej wojny nie będzie. Ruskie nie zajęły Charkowa, który mają pod sama granicą. Nie zaatakują NATo bo te ich rozdupcy jak gnój po polu w jakieś dwa dni. Doktor radzi: mniej wykopu. Więcej rozumu.
@slapdash to ciekawe bo zostałem zjechany od ruskich trolli jak pisałem że rządowi zależy by podtrzymywać niepokój w narodzie tak samo jak przy covidzie i na bank zaloze sie że ci sami ludzie piszą że wojna za progiem a pare lat wstecz pisali że z bergamo wywożą ciezarówkami zwłoki bo ludzie padaja jak muchy od covida Ciekawe kto im za to placi Nie wiem choc sie domyslam
@profil_reprezentuje_biede: nie jestes sam. Myślę, że dużo ludzi teraz tak ma, którzy zmagają się ze stanami lękowym a niektórym dopiero one wychodzą. Nic dziwnego, nikt normalny nie chce wojny.
@profil_reprezentuje_biede: Jeśli naprawdę się boisz i logiczne tłumaczenia nic nie dają, to wracaj na terapię. Możliwe, że wojna to taki „temat zastępczy” u Ciebie (działa na wyobraźnię i wywołuje bardzo silne emocje zastępując inne problemy) - w związku z czym może warto byłoby pójść w terapię pogłębiającą samoświadomość, jak już ktoś Ci pisał wyżej. A jak leczysz się na lęki, to już w ogóle.
Hej, ale to nie jest tylko wina "ruskich trolli", media na zastraszaniu zarabiają najwięcej. Przecież tyle osób klika w clickbaity o wojnie, że aż miło...
Od jakiś 2 tyg nie mogę wyjść z stanu lękowego na temat nadchodzącej wojny, tłumaczenie że żaden debil nie zaatakuje NATO przestaje działać.
Wszystkie akcje, wizyta Premiera i Prezydenta w Stanach, niezapowiedziane spotkanie premiera z Kanclerzem Niemiec i Prezydentem Francji, Makron mówiący o wysłaniu wojsk na Ukrainę, całą narracja że musimy się przygotować, tylko utwierdzają mnie w tym lęku.
Spin ruskich trolli o nadchodzącej wojnie światowej też przyczynia się do mojej sytuacji, jestem świadom że mam reakcje dokładnie taka jaką chcą, nie kupuje jej, ale i tak odznacza mi się w świadomości
Przeszkadza mi to w codziennym funkcjonowaniu, określenie że trzęsę się i się boje idealnie do mnie obecnie pasuje, a przecież chodzę do pracy, próbuje normalnie żyć.
Próbuje sobie argumentować lęk osłabieniem organizmu, stresem w pracy, ale daje to tylko efekt na chwilę.
Ruski nie mogą przez rok zdobyć gówno miasta wielkości Zgierza a ja debil i tak się boje...
Nie wiem na #!$%@? to pisze xD chyba potrzebuje ujścia tych emocji.
#lek #depresja #wojna
Komentarz usunięty przez autora
Czasie będzie lepiej😉
@profil_reprezentuje_biede: odłóż telefon i zluzuj rajty. Żadnej wojny nie będzie. Ruskie nie zajęły Charkowa, który mają pod sama granicą. Nie zaatakują NATo bo te ich rozdupcy jak gnój po polu w jakieś dwa dni.
Doktor radzi: mniej wykopu. Więcej rozumu.
Ciekawe kto im za to placi
Nie wiem choc sie domyslam
Jeśli naprawdę się boisz i logiczne tłumaczenia nic nie dają, to wracaj na terapię. Możliwe, że wojna to taki „temat zastępczy” u Ciebie (działa na wyobraźnię i wywołuje bardzo silne emocje zastępując inne problemy) - w związku z czym może warto byłoby pójść w terapię pogłębiającą samoświadomość, jak już ktoś Ci pisał wyżej. A jak leczysz się na lęki, to już w ogóle.
Dwa lata terapii to dopiero pierwsze konkretne