Wpis z mikrobloga

Jakie były objawy nowotworu?

*pierwszy objaw, kompletnie zignorowany

Końcówka sierpnia. Jakiś tydzień/dwa do końca wakacji. Po przebudzeniu nie mogłem otworzyć buzi na maksa, w sensie czułem że otwieram ile mam tylko sił, jak zawsze, ale przerwa pomiędzy górnymi a dolnymi zębami była myślę że z połowę mniejsza. Oczywiście po kilkunastu "szerokich" otwarciach wszystko wracało do normy, lecz było to bardzo nienaturalne zjawisko.

*drugi objaw

Drugi/trzeci tydzień września. Spuchnięta prawa strona żuchwy, najpierw lekko, później nabrało to większych rozmiarów. Do tego coraz większy problem z otwarciem buzi, i z przełykaniem. Najpierw wizyta u dentysty podejrzewając że jest to opuchlizna może od jakiegoś zęba. Potem szpital i tabletki, które w domu ledwo mogłem połknąć. Nie przyniosło to żadnych zmian. Guz zaczął jeszcze szybciej się pojawiać.
Mój pierwszy tydzień w szpitalu, pobranie wycinków do badania histopatologicznego. Podejrzenia najgorszego. Zostałem wtedy skierowany do Instytutu Matki i Dziecka. Wtedy nie wiedziałem jeszcze co to wszystko oznacza i co mnie czeka...

#ktochlopupomoze

#pomagajzwykopem https://zrzutka.pl/z/rekonstrukcjazuchwy
  • 29
  • Odpowiedz
@44Bw4jKocK: Jeju, współczuję. Trzymaj się tam!
Skoro post dotyczy przedchorobowych objawów, to ja osobiście opowiem o udarze, który tak naprawdę stosunkowo łatwo rozpoznać. Poprzedza go ogromny wzrost ciśnienia krwi, nawet kilkutygodniowy oraz plątanie mowy, jakby ktoś był podpity, a przecież jest trzeźwy.
Badajcie się! Profilaktyka jest najważniejsza ()
  • Odpowiedz