Rozmowy kociarzy pod postem o człowieku, który umarł w pożarze ratując 2 koty.
Jakieś współczucie? Kondolencje dla córki? Wyrazy empatii, którą miłośnicy kotów się tak szczycą? Gdzie tam. Zdychaj dziadu ważne, że koty przeżyły. Najważniejszy problem to kto się nimi zajmie.
@stjimmy jak by weszli bezmyślnie do budynku jak ten człowiek to tak, ale żaden strażak by tak nie zrobił bo podstawa pomocy innym to upewnienie się, że sami jesteśmy bezpieczni. Oni ratują z głową.
@WielkiNos: są ludzie, którzy traktują swoje zwierzęta wyjątkowo i są gotowe na ogromne poświęcenie. I nie, to nie oznaka naszych czasów. W reportażu o powodzi z '97 ludzie spod wrocławskich wiosek nie chcieli zostawić swojej trzody, bo się martwili, że nie uda im się przeżyć, brali swoje psy, i najczęściej byli to ludzie starsi.
Jeśli gość był w stanie ryzykować swoje życie, z tragicznym skutkiem, to pewnym symbolem będzie zajęcie się
@WielkiNos: Jakbyś uratował obcego człowieka i zginął to przynajmniej ten byłby wdzięczny i o tym pamiętał a kot to za tydzień nie będzie pamiętać starego właściciela. xD
@stjimmy mam problem z brakiem taktu ludzi. Umiera człowiek, a oni zamiast na tym się skupić pier&$lą o kotach. Tak samo jak pies zagryzł dziecko z Zgorzelcu. Pod tematem zlecieli się psiarze wstawiać zdjęcia swoich psów.
@WielkiNos: dla niektórych te koty znaczą tyle samo co dzieci/żona. Osobiście nie lubię kotów, ale jestem w stanie pojąć, że ktoś wolał stracić życie i je uratować podobnie jak ratowałby żonę czy dzieci. Zrobił to, co uważał za słuszne i nie rozumiem jaki sens ma ocenianie tego. Krzywdę zrobił przecież tylko sobie.
@WielkiNos: przecież ci pisałem, ze większość ludzi to tam mu współczulo i dużo osób wpłacało na zbiórkę. Jaki zresztą brak taktu? Ze ktoś docenia postawę tego typa i pisze że tak by też zrobił? Co w tym nietaktownego?
@stjimmy postawa osób z tych 3 komentarzy ze screena we wpisie jest dla mnie brakiem taktu i totalnie nie na miejscu.
Postawy osób, które piszą, że by zrobiły to samo to tylko wyraz traktowania zwierząt jak dzieci po prostu. To by nie było drażniące gdyby nie współistniało z nagonką i hejtem na matki i dzieci, ale istnieje.
@WielkiNos: 90% twoich wpisów to bajty i zarzutki.
jak dzieci po prostu.
@WielkiNos: Traktują je jak koty a to, że ich istnienie ma dla nich inną wartość niż dla ciebie, nie znaczy to samo co dzieci.
gdyby nie współistniało
@WielkiNos: Typowa manipulacja wykopkowa. Łączenie i wynikanie z rzeczy ze sobą niezwiązanych. Matki i gówniaki nie były drażniące gdyby nie współistniały z twoim #!$%@? się do ludzi, co sobie
Jak to tej pory to ty najwiecej #!$%@?, co komu wolno a co nie i na jakie zachowania pozwalasz.
@niebieskatrytytka: Gdzie coś komuś pozwalałem, decydowałem co wolno? Opisywałem tylko co zrobiłem w trakcie pożaru, a kociarze naskakują że zabiłem swoje kocie dzieci xD
@WielkiNos: Używasz słów których nie rozumiesz, przynajmniej tak wynika z pozostałych twoich komentarzy. Znak czasów to akurat ludzie z wrodzoną lub wyuczoną psychopatią szydzący z ludzi posiadających empatię. Szydzący z tych co kochają swoje zwierzęta i nazywający to "bambinizmem", szydzący z ludzi szanujących naturę i nazywający to ekoterroryzmem. Psychopaci wrodzeni lub wyuczeni uważają że empatię można okazywać tylko w wyjątkowych sytuacjach które oni zatwierdzą, przykładowo empatię można okazać dziecku
Jakieś współczucie? Kondolencje dla córki? Wyrazy empatii, którą miłośnicy kotów się tak szczycą? Gdzie tam. Zdychaj dziadu ważne, że koty przeżyły. Najważniejszy problem to kto się nimi zajmie.
#kociara #bekazpodludzi ##!$%@? #wtf
źródło: temp_file5889312984036065867
PobierzJeśli gość był w stanie ryzykować swoje życie, z tragicznym skutkiem, to pewnym symbolem będzie zajęcie się
Który komentarz ma niby taki wydźwięk? Bo nic takiego tutaj nie widać trollu przebrzydły
@WielkiNos: dla niektórych te koty znaczą tyle samo co dzieci/żona. Osobiście nie lubię kotów, ale jestem w stanie pojąć, że ktoś wolał stracić życie i je uratować podobnie jak ratowałby żonę czy dzieci. Zrobił to, co uważał za słuszne i nie rozumiem jaki sens ma ocenianie tego. Krzywdę zrobił przecież tylko sobie.
Postawy osób, które piszą, że by zrobiły to samo to tylko wyraz traktowania zwierząt jak dzieci po prostu. To by nie było drażniące gdyby nie współistniało z nagonką i hejtem na matki i dzieci, ale istnieje.
@PfefferWerfer: Jak to tej pory to ty najwiecej #!$%@?, co komu wolno a co nie i na jakie zachowania pozwalasz.
@WielkiNos: 90% twoich wpisów to bajty i zarzutki.
@WielkiNos: Traktują je jak koty a to, że ich istnienie ma dla nich inną wartość niż dla ciebie, nie znaczy to samo co dzieci.
@WielkiNos: Typowa manipulacja wykopkowa. Łączenie i wynikanie z rzeczy ze sobą niezwiązanych. Matki i gówniaki nie były drażniące gdyby nie współistniały z twoim #!$%@? się do ludzi, co sobie
to już choroba psychiczna
@niebieskatrytytka: Gdzie coś komuś pozwalałem, decydowałem co wolno? Opisywałem tylko co zrobiłem w trakcie pożaru, a kociarze naskakują że zabiłem swoje kocie dzieci xD
@WielkiNos: Używasz słów których nie rozumiesz, przynajmniej tak wynika z pozostałych twoich komentarzy. Znak czasów to akurat ludzie z wrodzoną lub wyuczoną psychopatią szydzący z ludzi posiadających empatię. Szydzący z tych co kochają swoje zwierzęta i nazywający to "bambinizmem", szydzący z ludzi szanujących naturę i nazywający to ekoterroryzmem. Psychopaci wrodzeni lub wyuczeni uważają że empatię można okazywać tylko w wyjątkowych sytuacjach które oni zatwierdzą, przykładowo empatię można okazać dziecku