[bluzgajacy]

#lekkoatletyka #sport Podniecamy się pojedyńczymi medalami na halowych mistrzostwach świata a jak sobie człowiek przypomni, że Irena Szewińska zdobyła 7 medali na igrzyskach i to w jakich obleganych konkurencjach - 100m, 200m, 400m, skok w dal i 10 razy! poprawiała rekordy świata. Człowiek jak był mały to sobie myślał - "e tam, kiedy to było, jakiś #!$%@? poziom wtedy był. Te stare dziady się tylko podniecają tą Szewińską". Teraz jak się spojrzy to wcale tak dawno nie było i rezultaty jakie osiągała byłyby dobre nawet na współczesne czasy.

Porównanie rekordów życiowych Pani Ireny do wyników na ostatnich igrzyskach olimpijskich w Tokio z 2021 r.:
- 100m - rekord 10.90s - dawałby 4 miejsce w Tokyo
- 200m - rekord 22.21s - dawałby 5 miejsce w Tokyo
- 400m - rekord 49.28s - dawałby 3 miejsce w Tokyo
- skok w dal - 6.67m - dawałby 9 miejsce w Tokyo

[bartoszEQ]

Kiedyś to było.

[salcefrytki]

@bluzgajacy: on ma ciągle lepszy wynik na 400m niż Kaczmarek, a Kaczmarek jest światową gwiazdą 400m

[bluzgajacy]

@salcefrytki: Niesamowite a teraz są płytki karbonowe w butach, lepsze nawierzchnie i inne #!$%@? muje

[salcefrytki]

@bluzgajacy: tak się kiedyś zastanawiałem - ile mógłby poprawić swój czas lekkoatleta z lat 60-70 biegnąc w superbutach i na dzisiejszej nawierzchni. Jeśli są to rzeczy opracowywane w jakichś laboratoriach to chyba coś dają. Nie mówiąc, że nie mieli takich odżywek, fizjoterapeutów, komputerowej analizy techniki biegu itd.

[kontonr77]

Ok, skoro kiedyś Szewińska była gwiazdą sportu, to znaczy że nie wolno nam się cieszyć z medali?

[bluzgajacy]

@kontonr77: Wolno, ale halowe mistrzostwa są takimi zawodami pocieszenia. Liczą się przede wszystkim igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata na otwartym stadionie