Wpis z mikrobloga

Ma ktoś z was doświadczenie w pracy z wykładowcą akademickim? Jeśli tak to takie coś jest powszechne? Do mojego teamu dołączył gościu >50 lat który wykładał programowanie na polibudzie i o ile skille programistyczne są na znośnym poziomie tak Linux czy git całkowicie leży, to samo z logicznym myśleniem, jak w logach ma znaleźć ciąg przyczynowo-skutkowy to dla niego czarna magia, można mu tłumaczyć ale i tak nie zrozumie albo szybko zapomni. Najgorsze jest to że typ chce mieć wszędzie ostatnie zdanie i jest przekonany że jego pomysły są zajebiste, a jeśli sam nic nie wymyśli bo nie rozumie projektu to zdarzało mu się dzwonić do mnie by pytać o radę/coś mu wytłumaczył a później opowiada o tym jakby sam na to wpadł o mnie nawet nie wspominając, później jak o tym opowiada słychać że kompletnie nie rozumiał o czym mówi. Raz nawet #!$%@?ł stronę z moimi notatkami i później wstawił jako swoje własne by było że on to zrobił xxxD
#programowanie #programista15k
  • 12
  • Odpowiedz
@MM16: tak, spoktkalem sie i to 2 razy - kazdy z nich to wymiatacz byl i mozna bylo traktowac ich jak mentorów. Jeden nawet po godzinach rozwijal kernela linuksowego i jego kod ladowal w oficjalnym repo :)

Gdzie ten typ wyklada? Bo chyba nie masz n amysli wykladowcy tylko bardziej nauczyciela akademickiego?:D
  • Odpowiedz
@MM16: Mam w pracy managera technicznego innego zespołu, który jest profesorem na jednej z tych bardziej wymagających uczelni w Polsce i jest... ciężko. Traktowanie członków swojego zespołu, nierzadko niewiele młodszych od niego jak studentów przychodzących na poprawkę to norma. Swojego czasu robił nawet testy wiedzy niczym kolosy, mimo że w żadnym innym zespole nic takiego nie ma miejsca ani potrzeby. Mnie, jako osobę z boku traktuje normalnie, jednak czuć że człowiek
  • Odpowiedz
@MM16: normalnie jakbym czytal o jednym gosciu odemnie z pracki ()

To nie jest wina tego, ze gosc jest akademickim wykladowca.
Tylko tego ze jest glupim i beszczelnym gnojkiem ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@MM16: o kurde ciekawy post. Daj znać potem mireczku za jakiś czas jak się gość rozwinie.
Zawsze mnie zastanawiało, jak sobie właśnie tacy "spece" wykładowcy poradzą na rynku.
  • Odpowiedz
@MM16: nie mam odpowiedzi, ale współczuję. Dużo można się dowiedzieć o tym jak i dlaczego uczelnia działa jak działa po tym jak się studia skończy i zobaczy kto ze znajomych z roku postanowił zostać na uczelni na doktorat. Nagle rzeczy zaczęły nabierać sensu.
  • Odpowiedz
@MM16: Niestety tak, gość nie daje rady, te crudy go przerastają, ma przez to strasznie niską samoocenę i dosłownie wielokrotnie płakał nad klawiaturą, ale trzymamy go bo jest tani i dobrze wygląda na zdjęciach z imprez firmowych ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz
@MM16 pracowałem z trzema doktorami informatyki. Jeden dno, drugi świetny człowiek, ale robić mu się nie chciało. Trzeci się przeze mnie zwolnił. Niezwykle denerwujący typ. Nie dawałem z nim rady. Na szczęście z wzajemnością.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 1
@thority: zatrudniany był parę msc temu bo potrzebowaliśmy seniora na wczoraj by team się nie rozpadł i jako że już nie zatrudniamy a seniora potrzebujemy to narazie jest nie do ruszenia. Gosc który miał z nim interview powiedział że wziąłby go max na mida ale przez jego "expa" i zgaduje że zszedł mocno ze stawki że go wzięli. Jako bonus dodam że kompletnie po angielsku nie potrafi, kiedyś na spotkaniu 10min
  • Odpowiedz