Aktywne Wpisy
PolishPsycho +40
Zabawnie się ogląda tiktoki związane z motoryzacją i prawem jazdy, gdzie wypowiada się dzieciarnia 18 lat co ledwo zdała prawko. Ale ona ma najwięcej do powiedzenia.
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Od razu też widać, jak ktoś jest z polski powiatowej. Nie widziałeś nigdy jak ktoś daje na rondzie kierunek w lewo? To już wiem, że żyjesz w polsce obitej dechami.
Na rondach, a szczególnie tych małych DAJE SIĘ KIERUNEK W LEWO. I nawet w Warszawie ponad
Mysiekpysiek +81
Ja (36 lat) i moja żona (32 lata) oboje pracujemy i mieszkamy w dwupiętrowym domu z synem (6 lat). Od dawna żona narzekała, że nie ma na nic czasu i jest cały czas zmęczona. Przez to też w łóżku było niezbyt ciekawie, seks raz na miesiąc. Zaproponowałem, żeby dokwaterować moją mamę i ona by się zajmowała Pawłem. Jakoś udało mi się ją przekonać. Żyjemy tak od 3 miesięcy mniej więcej i każdy jest zadowolony oprócz żony. Gdy pytam o co jej chodzi to mówi takie głupoty, że trudno to jakkolwiek uznać za argument. Np nie podoba jej się, że mama korzysta z naszej kuchni i czasem jem jej obiady.
Po 1. mamy tylko 1 kuchnię i moja mama chyba musi coś jeść xD
Po 2. moja żona nie korzysta z kuchni w ogóle, bo ma katering pudełkowy.
Dlatego powiedziałem jej że to jest beznadziejny argument. Bo rozumiałbym gdyby dochodziło do konfliktów w tej kuchni, bo dwie kucharki chcą gotować w tym samym czasie, ale moja żona nawet nie umie gotować i nigdy tego nie robi, więc nie rozumiem.
Kolejna sprawa, że nasz synek uwielbia kuchnię babci, więc to też jest plus.
Co do seksu. Dalej są wymówki, wcześniej rzekomy brak czasu, a teraz problemem jest to, że nie ma ochoty gdy ma świadomość że moja matka może nas słyszeć. Wuja prawda, bo nic nie słychać przez piętro, a poza tym to też jest głupia wymówka, bo ostatnio gdy byliśmy przez 3 dni sami w domu, to też nie była w humorze.
Ostatnio dolała oliwy do ognia gdy zdenerwowała się na moją matkę, bo nauczyła naszego syna robić naleśniki. What the fuck?
Wczoraj byłem na pogadać z dobrym przyjacielem, który zna zarówno moją matkę jak i żonę bo chciałem zapytać o radę. Powiedział mi wprost, że nigdy nie trawił mojej żony i że zawsze się zastanawiał jak ja z nią wytrzymuję. Kiedyś byliśmy razem na wakacjach z moją żoną i jego dziewczyną i dla niego były to najgorsze wakacje w życiu, bo moja żona wg niego jest konfliktowa i cały czas jej coś nie pasuje. Niestety wtedy tego nie zauważyłem albo żona dobrze się kryła z tym. Teraz na chłodno podszedłem do oceny sytuacji i widzę to tak, że żona jest jebnieta.
Co robić? Mogę powiedzieć matce, żeby się wyprowadziła, ale syn na tym ucierpi, bo uwielbia babcię, a poza tym wydaje mi się że nie rozwiąże to żadnego problemu, bo znowu będę słuchał o tym jak to moja żona jest przeciążona wszystkim i przez to nie ma ochoty na seks.
Był czas gdy odjebywalem całą robotę w domu (sprzątanie, pranie) zamiast żony, wtedy też nie była w nastroju. Mam wrażenie że nic się nie da zrobić, bo ona zawsze znajdzie problem, zawsze musi narzekać na wszystko.
Zresztą nawet jak matka nie mieszkała z nami to nie było równo pod kątem obowiązków domowych, bo żona poza sprzątaniem nie robiła nic. A ja gotowałem dla syna, odwoziłem go do/ze szkoły, wszystkie remonty były na mojej głowie, zakupy robiłem ja, kosiłem trawnik, odśnieżałem podwórko, sprzątałem garaż, naprawiałem rzeczy w domu, zajmowałem się samochodami itd. Ale to ona była przemęczona...
#zwiazki #malzenstwo #dzieci #seks #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow
─────────────────────
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim
@i_teraz_wchodze_ja_caly_na_bialo: To już jest desperacja i ostateczność jeśli ktoś bardzo nie
Znamy tylko jednostronny opis i niby OP @mirko_anonim pisze
To znaczy, że nie zazwyczaj tak nie było, że podstawowe codzienne obowiązki domowe związane
Zanim zaczniesz smakować się w odpowiedziach typu "bądź szorstki i się usztywnij" albo "zostaw ją i ułóż życie od nowa" popatrz na to przez pryzmat problemu z jakim się mierzysz.
Zaproszenie matki do domu było błędem. Co z tego, że syn lubi babcie, wprowadziłeś do waszego życia swoją matkę, co musi działać negatywnie. Wręczasz żonie dodatkowy argument do bycia negatywnie nastawioną zamiast coś realnie pomóc.
Jak zawsze w takich sytuacjach,
@Mandarex: Mimo wszystko zrobiłabym przegląd obowiązków i poważnie porozmawiała albo na jakiś czas bym się zamieniła obowiązkami np. jak ja zwykle gotuję a mąż sprząta to ja bym zaczęła sprzątać a mąż gotować. Może obowiązki w domu są źle dobrane, np. ja wolę gotować obiad niż prasować i ogarniać podłogi, jakoś mnie te dwie rzeczy
Komentarz usunięty przez moderatora
@Monke: kobieta zachowuje sie jak patologiczne dziecko ale to facet nie dorosl do zwiazku xd
Jedynym bledem jaki popelnil to wziecie ja za zone i zrobienie dziecka z kobieta
Komentarz usunięty przez moderatora
@1001001: nie ma, a to że OP przedstawił sprawę stronniczo (o ile tak w ogóle jest) to już jego błąd.
@mirko_anonim: bo ci #!$%@?ą oczy zarosły we wczesnym etapie związku i teraz zbierasz co zasiałeś :)
1. Czy Twoja żona lubi Twoją matkę? Lub nie? Czy mówiła kiedykolwiek coś na ten temat?
2. Czy Twoja żona kiedykolwiek miała jakiś kontakt z psychologiem? Czy może ma problemy na tle narcyzmu?
3. Czy Ty miałeś kiedykolwiek wątpliwości co do poczucia własnej wartości? Nie tylko w relacji z żoną.
4. Czy przed ślubem Twoja żona wiodła w miarę łatwe życie, np. na w jakimś stopniu na utrzymaniu rodziców?
@pianinka: płytka to ty jesteś, bo sprowadzasz wszystko do dawania dupy... nie widzisz nawet ze jest problem w relacjach i że cierpi na tym dziecko. tyle #!$%@? jakie to kobiety wrażliwe i troskliwe... właśnie widać.
@czescmampytanie: Cóż ja uważam inaczej. Nikt z resztą nie twierdzi, że trzeba się zgadzać.