Wpis z mikrobloga

@kalasznikowbumbumbum: za 2k nowy to dostaniesz najlichszy plastik, który się ugina i łamie siłą woli, szkoda pieniędzy, szczególnie dla kogoś, kto nie ma obycia ze sprzętem. Poleasingowe są wołami roboczymi nie do zajechania, nie ma nic złego w tym, że są używane. A są używane w biurze pod stacjami dokującymi, więc zdecydowana większość jest jak nówki.