Wpis z mikrobloga

@vulfpeck: wielki pan profesór wykkładający na Wyższej Szkole z Mchu i Paproci ma ego #!$%@? w kosmos i nie wymienienie choć jednego z przysługujących mu tytułów przed nazwiskiem uważa za osobistą zniewagę? Nowe, nie znałem...
  • Odpowiedz
  • 192
@vulfpeck
Szacunek do osób profesorskich powinien być zależny od rankingu uczelni
1. Pierwsza setka - Szanowny Panie Profesorze
2. Miejsca 101-200 - Szanowny Panie
3. Miejsca 201-300 - Witam/Dzień dobry
4. Powyżej 300 - Siema
  • Odpowiedz
@vulfpeck: zawsze głównie stare pryki i grażyny mają z tym problem. Dla porównania, z mojego doświadczenia to z młodymi doktorami/adiunktami na piwo nawet mogłeś wyjść i nie przeszkadzało im nawet zwracanie się po imieniu. Nie wiem, czy to kwestia wieku i każdy dojdzie do tego momentu, czy po prostu to starsze akademickie pokolenie ma taki kij w dupsku.
  • Odpowiedz
Ponad 10 lat temu pisałem maile do rektora, prodziekanów, dziekanów, wykładowców, profesorów itd., i poza rektorem do którego wiadomość zaczynałem " Szanowny Panie Rektorze, Jego Magnificencjo" maile zaczynałem od "Dzień dobry Panie Profesorze/ Doktorze". Nikt nigdy się nie przy*ebał że uraziłem jego godność/ cześć/ honor. Ewidentnie "profesor" którego wrzucił OP ma coś z garem.
  • Odpowiedz
@vulfpeck: Ja na uczelni miałem wykładowcę, który groził, że nie będzie odpisywać na maile o ile studenci nie będą się do niego odpowiednio zwracać, plus o ile tytuł nie będzie odpowiednio sformatowany.

Musiało być minimum "Szanowny Panie Doktorze"

a tytuł musiał być sformatowany [przedmiot][grupa][temat][cośtam jeszcze]

Miał całą stronę poświęconą temu jak mu pisać maile, chyba nawet razem z przykładami xD
  • Odpowiedz
@vulfpeck mniejsza o to kim jest ten profesor, ale zawracanie się do kogoś po nazwisku brzmi w języku polskim trochę pogardliwie, sprawia wrażenie, że osoba wypowiadająca te słowa czuje się lepsza lub ważniejsza od tej do której się zwraca. Jeśli ktoś tego nie wyczuwa to brak mu ogłady.
  • Odpowiedz
zawsze głównie stare pryki i grażyny mają z tym problem.


@Mtsen: to są stare komunistyczne boomery. Wiadomo, że do starszej osoby z jakimś tytułem jako 20-paro latek nie będziesz wbijał "siema doktorku" i zbijał piątki, ba, nawet kultura mi osobiście do żula by nie pozwalała mówić na ty, no ale jak chłop ma problem z tym że "szanowny panie" dla niego to za mało to ewidentnie coś w karierze poszło
  • Odpowiedz
@vulfpeck: polskie państwowe uczelnie w pigułce - chodź na kolanach przed panem, bo jak się krzywo spojrzysz to nie zdasz przedmiotu przez trzy następne lata XD

studiowałem też na prywatnej uczelni i owszem zdarzali się problematyczni wykładowcy, ale nie mogli rozwijać swych skrzydeł w gnębieniu xD
  • Odpowiedz
a tytuł musiał być sformatowany [przedmiot][grupa][temat][cośtam jeszcze]

@Qlien akurat formatowanie tytułu jest bardzo OK, bo można sobie ustawić filtry, żeby dane maile wpadały do konkretnego (pod)folderu
  • Odpowiedz
  • 4
@vulfpeck najprostszy sposób na odsianie buraków od spoko gości wśród pracowników uczelni i wśród księży: odezwać się do nich per pan.
  • Odpowiedz
@S-Type: @vulfpeck @Mtsen że studiów wyniosłem przekonanie, że im bardziej ktoś na wyższym stanowisku buduje dystansu i eksponuje swój tytuł, tym więc jest z tą osobą problemów i tym słabsze oparcie w osiągnięciach ma jej tytuł. Miałem raz prowadzącego, który opierniczał koleżankę jak zwróciła się do niego per doktorze a nie docencie. Dziwnym trafem tak z ⅓ katedry miała to samo nazwisko, a druga ⅓ miała je albo
  • Odpowiedz