Wpis z mikrobloga

Mój wczorajszy wpis na tagu #historia , opisujący jak polski uczeń ze Śląska zdawał egzamin z historii II wojny światowej, został bardzo słabo oceniony przez mirków. Był po prostu zignorowany - zero plusów.

Użytkownik @orkako: na moją prośbę, wyjaśnił mi przyczyny mojej kolejnej twórczej porażki. Jego zdaniem wpis opisuje zbyt banalny pomysł, taki że podręczniki historii na przykład Rumunii i Węgier różniłyby się od siebie.

Rzeczywiście, gdyby ten wpis zawierał tylko tę myśl, nie warto byłoby go pisać, a tym bardziej narzekać na ludzką nieuwagę wobec własnej grafomanii. Wydaje mi się jednak, że pomimo swojej zwięzłości, moja historyjka jest nieco bardziej wielowarstwowa, niż może się wydawać na pierwszy rzut oka. Sugeruję więc, byście przeczytali ją dziś ponownie, z kilkoma wyjaśnieniami po drodze.

Na marginesie chciałbym zauważyć, że prawdziwa sztuka słowa polega nie tylko na dokładnym opisaniu wszystkiego w tekście, ale także na pozostawieniu luk w niektórych miejscach, pozwalając myśli czytelnika domyślać się i często rozwijać zamysł autora.

Tak więc historia opisuje światowy egzamin dla uczniów z historii II wojny światowej. W pierwszym pytaniu - Kto rozpoczął II wojnę światową? - polski uczeń nie znajduje poprawnej odpowiedzi.

Można zauważyć, że egzamin ma charakter ogólnoświatowy, co oznacza, że akcja rozgrywa się w nieco odległej przyszłości i aby zwrócić na to uwagę, nadałem wczoraj opowiadaniu również tag #futurologia . Światowy egzamin dla uczniów sugeruje, że najprawdopodobniej mamy do czynienia z sytuacją, w której ponadnarodowy rząd światowy pojawił się już w jakiejś formie.

Nie będę ukrywał, że historyjka ta powstała po przeczytaniu soczystej dyskusji na Wykopie na temat fałszowania historii przez wschodnioeuropejskiego wielkiego przywódcę w wywiadzie z północnoamerykańskim wielkim dziennikarzem. Wszyscy możemy zauważyć, że kwestie prawdy historycznej w dyskusji politycznej nabierają ostatnio na świecie zabarwienia prawdy świętej.

W tekście jest wyraźna luka, nie podano samej odpowiedzi. Zastanówmy się więc, jaka była sugerowana jako poprawna na egzaminie światowym na pytanie - Kto rozpoczął II wojnę światową? - która zbulwersowała ucznia.

Przypomnijmy sobie, jak w przeszłości kraje europejskie pokonały różnice religijne, które wcześniej doprowadziły nawet do wojen. Doszli do porozumienia, że czyja władza jest, więc tego i religia jest właściwa. Ale to nie był koniec, nieco później doszli do wniosku, że w gruncie rzeczy wszystkie religie są fałszywe i odsunęli fanatyków kościelnych od władzy, oddzielili kościół od państwa.

Dlatego w światowym teście polski uczeń nie znalazł w poprawnych odpowiedziach wariantu odpowiadającego polskiej prawdzie historycznej. Bo w przyszłości poprawną odpowiedzią dla uczniów będzie - Kto rozpoczął II wojnę światową? - Rządy wszystkich zaangażowanych krajów. Czyli wszyscy są winni. Wszystkie religie są fałszywe. Wszystkie narodowe rządy krajów biorących udział w wojnie popchnęły swoje kraje do jej rozpoczęcia i wzięcia w niej udziału. Wszystkie rządy państw narodowych są złe i doprawadzą do błędu i biedy.

Ale to jest poprawna odpowiedź dla przyszłej oficjalnej szkoły państwa światowego. Podobnie jak odpowiedź " Bóg nie istnieje" byłaby poprawną odpowiedzią na egzaminie z dowolnego przedmiotu w nowoczesnej szkole.

Ale dla wielu ludzi istnieje bóg, tak jak istnieje dla nich ich własna, narodowa, historyczna prawda. Dlatego w dalszej części historyjki, gdy uczeń stwierdził, że posiada przekonania zgodne z jego tożsamością. Egzaminator nie spierał się i dał mu test, w którym prawidłowe odpowiedzi odzwierciedlały jego przekonania na temat wydarzeń historycznych.

Oczywiście, jest zbyt wcześnie, aby zatrzymać się w tym momencie, fakt, że dodaliśmy do "węgierskiej" i "rumuńskiej" prawd jeszcze "ogólnoświatową" prawdę historyczną nie jest aż tak wielkim osiągnięciem. Kontynuujmy więc dalej.

#filozofia
mobutu2 - Mój wczorajszy wpis na tagu #historia , opisujący jak polski uczeń ze Śląsk...

źródło: ciolkowski

Pobierz