Wpis z mikrobloga

@BeginEnd pigwowiec. Można robić nalewki jak z pigwy. Ja kroje na cieniutkie kawałki i wrzucam do miodu z dodatkiem whisky. mają dużo witaminy C.
Ważne: Nie jest zbytnio jadalne na surowo. Raczej po przeróbce termicznej, albo właśnie na nalewki lub soki (np. pokroić i zasypać cukrem)
  • Odpowiedz
  • 0
@markhausen: Dzięki bo szukałem pod kontem pigwy i nie pasowało mi jakoś. Ale faktycznie porównuję i wygląda na jakiś pigwowiec tylko taki mizerny. Muszę się zainteresować tymi krzakami.
  • Odpowiedz
@BeginEnd posadziłem taki 2 lata temu. Dopiero miałem z trzy owoce. Zazdro za taką ilość :D krzaki jakoś nie są okazałe, lubią się kłaść przy ziemi, trochę pracuje nad tym by je przycinać tak by trochę rosło w górę.
  • Odpowiedz
  • 0
@markhausen: Mam takie chyba 3 na działce. Spadek po byłych właścicielach. Ogólnie 3/4 działki zaniedbane jest i to co widać pewnie samo się tak rozrosło. Sporo w środku liści i innej materii. Planuję to poczyścić tylko nie wiem czy to dobry pomysł.
  • Odpowiedz
@BeginEnd pigwowiec japoński.

Podziel sadzone na kilka mniejszych i po 2 latach będziesz miał mnóstwo owoców. Sadz w rzędach co 60 cm.

Owoce umyj, zasyp cukrem i poczekaj tydzień.
Syrop zagrzej do 80 st i zalej do butelek. Szczelnie zamknięte postoją do przyszłego roku
  • Odpowiedz