Wpis z mikrobloga

#mafsaustralia
Odc. 25. Spotkanie z Trójcą.
=> Duncanowa już nie wie, co ze sobą począć z tych nerwów i kompleksów. Żal Duncana.
=> Harrisonowej odwaliło. A mężuś się uśmiecha, dupek pierdzielony. Anioł i harcerz. Dociśnijcie go, Eksperci!
.....za mało, stanowczo za mało mu się dostało.... I w związku z Bronte, i wypowiedziami do Melindy i Claire... całą grupą powinni mu dowalić, a oni się boją jego reakcji czy co... tylko dziewczyny miały odwagę, a i tak za mało. Harrison to psychopatyczny żłób i niczego się nie nauczy.
Żegnamy jedną parę.
  • 4
@MajaF1: ależ z niej histeryczka, nie dało się na to patrzeć, szkoda Dancna, bo to na prawdę fajny facet. Ja serio nie wiem o co jej chodzi, co on ma za nią na kolanach z kwiatami pomykać, żeby ona się czuła doceniona, no tragedia.
Bronte... co on jej wyłącza w tą głowę, że ona tak za nim leci, jest taka niedowartościowana, że myśli, że już nikogo innego sobie nie znajdzie? No