Aktywne Wpisy
xena_x +6
Chciałabym mieć mężczyznę przyjaciela ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Za każdym razem jak ujawniam moje preferencje oraz to jak widziałabym mój wymarzony związek ludzie odpowiadają mi żebym przygotowała się na samotność, bo nie nadaję się do związku i żebym udała się do terapeuty. Co więcej kobiety tak mówią, że jak nie chce uprawiać seksu z mężczyzną, to po co w ogóle mi związek? Jakbym była jakimś pudłem którego funkcją jest
OCIEBATON +481
W drugiej części życia, tak od 30. jesteś coś takiego jak inteligencja emocjonalna, która opiera się głównie na naszych doświadczeniach. Coraz mniej przyswaja się "nowości", a jedzie na własnym doświadczeniu.
Do 30 szlo mi dobrze z nauką nowych rzeczy i takimi matematycznymi rzeczami ale spolecznie, emocjonalnie to bylem glupi jak but. Po 30 mam na odwrót :D
Całek i logarytmów nigdy nie ogarnąłem ... i nigdy mi się też nie przydały.
Najbardziej mi się przydają dodawnie/odejmowanie/mnożenie dzielenie/ logiczne myślenie/ geometria płaska i przestrzenna
Nie tyle, że żadnego zadania nie zrobiłem dobrze, ale w trakcie pisania tworzyłem własne teorie i wzory i #!$%@? wie skąd ja to brałem. Koła i okręgi to najbardziej znienawidzona przeze mnie część matmy. W ogóle cała geometria to