Wpis z mikrobloga

Czy kwestia poprawienia swojej pewności siebie, jest tak głupia, że wystarczy sobie powiedzieć że jest się super i godnym najlepszych rzeczy - i już, można podchodzić do najpiękniejszych kobiet bez poniżających siebie myśli i jak odmówią to uznać że z nimi jest coś nie tak?
Cope do sześcianu czy właśnie ta prawdziwa prawda?

W jaki sposób powiedzielibyście że można poprawić poczucie większej wartości siebie a zarazem pewności w sytuacjach społecznych i braku lęku w tychże?

Bo krótko mówiąc, powiedzmy że oprzemy to na pracy. Pracujemy, pracujemy, jesteśmy jakimś kierownikiem zespołu i jednemu człowiekowi to poprawi pewność siebie, odblokuje się - a drugiemu nic nie zmieni.
Myślę że jest tak dlatego, że ten pierwszy uszkodzenie pewności siebie miał na poziomie nie wiem, takiego patrzenia na świat że to się liczy (bo np. tak się zachowuje mężczyzna, dostępuje jakiegoś statusu zawodowego i pieniężnego) a ten drugi nie, drugiemu może się wydawać że liczy się wygląd i na nic nie zda się kariera.
Kolejna kwestia, poczucie bycia akceptowanym. Jeden człowiek może mieć wysokie poczucie wartości siebie - mimo że w ogóle nie jest akceptowany a drugi dopiero jak poczuje że jest akceptowany to jego niepewność siebie uleci i to usunie obawy/zahamowania.
#pytanie #psychologia #rozwojosobisty #podrywajzwykopem
  • 5
@interpenetrate: Mysle, ze nie ma sie jednej ogolnej pewnosci siebie. Raczej to nie dziala tak, ze masz pewnosc siebie na poziomie 65% i taki poziom jest staly w kazdej sytuacji.

Po pierwsze pewnosc siebie musi sie na czyms opierac, inaczej sa to urojenia. Mozesz sobie wmowic, ze swietnie grasz w pilke, ale nie sprawi to, ze przestaniesz kopac sie po czole jesli nie masz faktycznych umiejetnosci.

Jesli uwazasz sie za dobrego