Wpis z mikrobloga

Sytuacja z przed chwili w jednym z SORow we #wroclaw Siedzę czekając na różową, gdy z rejestracji wychodzi babulenka na oko 90 lat ledwo stojąc podparta dwiema kulami. Okazało się, że lekarz jej nie przyjmie, bo ból który odczuwa nie jest wynikiem wypadku w dniu dzisiejszym. Babulenka staje w rogu korytarza i zaczyna płakać. Podchodzi do niej jeden facet i pomaga sie jej ubrać, po czym ja pytając gdzie mieszka. Oczywiście w poczekalni około 8 kobiet ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Long story short, odwożąc ja do domu i pytam czy ma kogoś, do kogo może zadzwonić, kto mógłby się nią zająć na co słyszę “wie pan, córka to rzadko mnie odwiedza, a do wnuczek dzwoniłam, ale nie mają dzisiaj czasu”

I to wszystko kilka dni po świecie babci. Jak dla mnie to jest właśnie #pieklokobiet
#gownowpis #rozowepaski #niebieskiepaski #sor
wortor - Sytuacja z przed chwili w jednym z SORow we #wroclaw Siedzę czekając na różo...

źródło: IMG_3019

Pobierz
  • 31
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 290
@wortor: ciekawe dlaczego jej nie odwiedza
Ogólnie współczuję bo starsza kobieta ale ludzie są różni. Często te starsze babcie za swojego życia sobie ciężko zapracowały na takie zainteresowanie od własnych dzieci.
  • Odpowiedz
  • 5
@Momento83: źle się wyraziłem, z tym piekłem kobiet chodziło o to, że żadna z kobiet z jej własnej rodziny nie była zainteresowana sytuacja
  • Odpowiedz
@wortor: zostawiłeś różową na SOR dla obcej babci? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A tak wogóle to nie rozumiem Twojego bohaterstwa, pomogłeś babci założyć kurtkę?
  • Odpowiedz
@wortor Mogło być jeszcze ciekawiej. Ja siedziałem na SOR, w ręce płytka z MR w bani 3 krwiaki, a tu nagle cali na niebiesko wbijają dwaj policjanci z nawalonym żulem co se bidula nosek o chodnik zepsuł i z miejsca na oddział
  • Odpowiedz
@Momento83: Raczej chodzi o to, że kobieta czegoś nie zrobi bezinteresownie tylko najlepiej, żeby "prawdziwy menczyzna" pomógł. Empatię to wykazują na pokaz, ewentualnie partner musi coś odwalać.
Pamiętam jak kiedyś różowa tutaj na wykopie się zesrała, bo znalazła rannego kota w trawie i "podobno dużo ludzi ze znieczulicą tam przechodziło i nikt nic nie zrobił". Okazało się, że jej chłopak wydał na tego kotka 400 zł u weterynarza ze swojej
  • Odpowiedz
@Nowystaryziel chciałem do Mirka, autora tekstu, napisać parę zapytań, bo nie do końca rozumiałem ale skasowałem i mówię p------e. Chwilę później Ty mi odpowiadasz na wszystkie te moje niezadane pytania xD
  • Odpowiedz
I to wszystko kilka dni po świecie babci.


@wortor: jak mnie w-----a ten argument... a bo babci nie pomógł a bo ojcu nie pomógł a bo matce nie pomógł

NO I
  • Odpowiedz
@wortor: nie rozumiem po co do takiej sytuacji wciskasz tę wojnę płci. Nie masz zielonego pojęcia ani o sytuacji tych kobiet na poczekalni, ani kim jest ta babcia lub kim była i kim są jej córki czy wnuczki. Może babcia ma też syna lub wnuczków ale nawet ich nie wymieniła bo mają ją już kompletnie w dupie, a córki i wnuczki chociaż trochę się nią interesują. Co w takiej sytuacji?
  • Odpowiedz