Wpis z mikrobloga

Patrząc wstecz sam się smieję z siebie jak byłem odrealniony w okresie nastoletnim

Będąc w szkole średniej wyobrażałem sobie że znajdę jakąś ładną dziewczynę, z równym i białym uśmiechem, pełnymi ustami, symetrczną twarzą, oliwkową cerą, ładnymi i zdrowymi włosami czy kształtnymi piersiami. Jako czułą i troskliwą osobę, która nie jest pusta i sama o siebie umie zadbać, jest mądra i wykształcona z prestiżowym zawodem typu lekarka codziennie rozmyslałem i czekał na miłość. Widziałem ją jako coś pięknego i mistycznego, coś co jest mega przeżyciem.

Po późniejszej weryfikacji życiowej moje oczekiwania spadły do
- nie jest kompletnym pustakiem, pracuje
- nie jest paszczurem (czytaj dziewczyną 2/10 lub ulaną)
- i ostatnie, najważniejsze - wykazuje się zainteresowaniem w stopniu większym niż minimalny, wykazuje chęć do zaangażowania się

Przykre jest że nawet pomimo takiej drastycznej obniżki oczekiwań nadal jestem sam z zerowym zainteresowaniem kobiet, i nie, nie pokazuje zainteresowania do lasek do lasek które są choć minimalnie powyżej przeciętnej, bo wiem że szkoda na to i tak czasu typuje w 4/10 czy 5/10 bez rozbudowanego instagrama i krągu spermiarzy adoratorów

#blackpill #przegryw
  • 9
@jonasz68: Czasami te ładniejsze mają lepszy charakter niż te brzydkie, a w szczególności nie są toksyczne chociaż w aspekcie wywołanym przez kompleksy. Brzydkie szukają przystojnych partnerów kilka klas wyżej bo tak chcą sobie podwyższyć samoocenę.
No a do tych ładnych czasami boją się podbijać, bo boją się odrzucenia i z góry skreślają swoje szanse- spróbuj podrywać te lepsze. Oczywiście jak masz warunki- przede wszystkim dobry wygląd i dynamina.
@jonasz68: Hahaha normalnie jakby o sobie czytał ziomek xDDD

Jak byłem w gimbazie i LO to sobie wyobrażałem że nagle spotkam zajebistą dziewczynę której zaimponuję swoją inteligencją xDDD

Myślałem że jestem mądry a byłem idiotą xDDDDD