Wpis z mikrobloga

Ile można...
Jakiś czas temu, na jednej z grup FB dla singli, zorganizowane zostało spotkanie. Przyszło kilka osób, większość to kobiety, nas było dwóch chłopa. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy i się rozeszliśmy. Potem był jakiś kontakt na grupowym czacie na messengerze. Po jakimś czasie z tej grupy się wyalienowałem, jakoś mi to całe towarzystwo nie pasowało. Na priva utrzymywałem sporadyczny kontakt z dwoma kobietami z tego towarzystwa. Z jedną z nich zacząłem jakoś bardziej intensywnie pisać od około dwóch tygodni. Rozmowy na różne tematy, nawet bardzo intymne. W tygodniu zaproponowałem spotkanie, zgodziła się, umówiliśmy się na piątek wieczór. Poszliśmy coś zjeść, potem do klubu potańczyć, chociaż w moim wykonaniu taniec to duże nadużycie;) Po tym wszystkim pożegnaliśmy się, każdy pojechał do siebie. No i fajnie. W sobotę już entuzjazm na messengerze jakby mniejszy. Dziś jej napisałem, że chyba atmosfera jakby opadła. No to mi odpisała że, w skrócie, "fajny z Ciebie facet, bardzo cię lubię, ale nie czuję chemii, z jednej strony bym chciała, z drugiej nie, nie jestem gotowa się w coś angażować". Zastanawia mnie co siedzi w głowie takich kobiet, co chcą w ten sposób osiągnąć? Po co zawracać komuś w głowie, skoro nie jest się gotowym na nowy związek? To jakiś rodzaj zabawy? Szukanie atencji?
Dodam, że to nie jest u mnie tak pierwsza sytuacja, przynajmniej trzecia, z tego co pamiętam.

#tinder #badoo #facebookrandki #facebookdating #zwiazki #logikarozowychpaskow #przegryw
  • 26
@jerzu70: Odpowiedz, że tobie zależało na spróbowaniu czegoś więcej, ale skoro nie czuje chemii, to nie ma sensu tego ciągnąć, bo życie masz jedno i tracenie czasu na "przyjaźń" to jak lizanie loda przez szybę. Dopisz, że idziesz szukać nowej osoby do poznania się w nadziei, że ta nowa osoba "poczuje do ciebie chemię".

Btw, odpisanie "nie czuję chemii", to - jak na kobietę - bardzo bezpośrednie postawienie sprawy, więc moim
Odpowiedz, że tobie zależało na spróbowaniu czegoś więcej, ale skoro nie czuje chemii, to nie ma sensu tego ciągnąć, bo życie masz jedno i tracenie czasu na "przyjaźń" to jak lizanie loda przez szybę. Dopisz, że idziesz szukać nowej osoby do poznania się w nadziei, że ta nowa osoba "poczuje do ciebie chemię".


Nawet mi się już nie chce nic do niej pisać. Wczoraj jej powiedziałem, że koleżanek to ja mam sporo,