Wpis z mikrobloga

Mireczki, gotowałem sobie rosół drobiowy standardowe składniki, kura, włoszczyzna, przyprawy i suszony grzyb. Przed chwilą chciałem sprawdzić, czy już dochodzi. Otworzyłem pokrywke a na powierzchni pływają jakieś larwy, białe z czarną główką. Wydaje mi się, że z grzyba musiały wyjść ale nie jestem pewny. Czy ktoś wie co to może być? Załączam zdjęcie.

#gotowanie #pasozyty
Yogi_ - Mireczki, gotowałem sobie rosół drobiowy standardowe składniki, kura, włoszcz...

źródło: 1000000728

Pobierz
  • 115
  • Odpowiedz
  • 123
@Yogi_: Nie gadaj, że myślałeś, że suszone grzyby w sklepach ktoś z robaków oczyszcza.

Przecież to pierwszy produkt spożywczy dopuszczony do spożycia z owadami.
  • Odpowiedz
  • 110
@Yogi_ za gówniarza kilka razy zbierałem grzyby do skupu i jak porządny grzybiarz, te robaczywe wywalałem. Na skupie powiedzieli że biorą wszystkie a te najbardziej robaczywe susza, mielą i idą na zupki błyskawiczne...
  • Odpowiedz
@Yogi_: na skupie biorą grzyby z jakimś procentem robaków (10-15% nie pamiętam dokładnie), ale w rzeczywistości jest tak, że biorą wszystko jak leci. Zagotuj wody z duża ilością soli i wylecą wszystkie, a potem wypłukać w czystej wodzie.
  • Odpowiedz
@Yogi_: chciałem napisać, że pewnie gąbka z grzyba się rozleciała w gotowaniu, bo wygląda to podobnie, ale po trzecim zdjęciu nie mam wątpliwości. Dla mnie nawet jedna dziurka wyklucza grzyba przy zbieraniu. Dlatego jem tylko pieczarki albo te które sam zebrałem
  • Odpowiedz
@Yogi_: łokierwa, przecież ten grzyb to przeżarty jest. Ja kiedyś też kupiłam suszone grzybki i po zalaniu ich wodą na dnie było tego od cholery, ale nie tyle co u Ciebie, od tamtego czasu tylko samodzielnie zbierane jadam. Wołaj jak Ci coś odpiszą.
  • Odpowiedz
@Yogi_ kurla, suszone to tylko swoje. Przekroisz, odetniesz brzydką część i masz względną pewność, że bez robali będzie (bo w 100% to pewnie nie da się uchronić).
  • Odpowiedz
@Yogi_: na przyszłość lepiej pójdź z flaszką do znajomego grzybiarza niech Ci coś rzuci ze swoich zapasów. Ja pod koniec sezonu połowie znajomych wręczam drobne pakieciki w prezencie.
  • Odpowiedz
To właśnie uroki skupów - biorą wszystko, nawet jak same chodzą. Dlatego co roku suszę sobie kilka słoików. No i uwielbiam zbierać grzyby.
  • Odpowiedz
  • 5
@Kremufka2137: sam zwykle zbieram ale prawdę mówiąc do teraz nie miałem takich przygód z grzybami ze sklepu. Czasami się trafi jakaś larwa, można przeoczyć nawet w zbieranych samodzielnie grzybach ale tutaj ich ilość jest przerażająca. Na zdjęciu jest może 1/10 tego co w całym garnku było. Zły jestem bo składniki do kosza i jutro od nowa będę musiał zrobić rosół.
  • Odpowiedz