Wpis z mikrobloga

@DZIQpl: Mnie rozwala,że są państwa w UE takie jak Czechy,które mają bardziej sensowne podejście do wieku emerytalne go bezdzietne kobiety mają taki sam wiek jak mężczyźni,a np.jestem znacznie większy gender pay gap niż u nas niż u nas i to praktycznie jesteśmy z nimi na przeciwnych końcach więc jak dla mnie te bzdury wygłaszane przez feministyczne babsztyle to jakieś ich usprawiedliwienie dla ich hipokryzji
jakaś dyspensa dla kobiet które urodziły


@Dietetyq: to bez sensu, kobieta na czas części ciąży a także po niej ma okres wolny (urlop macierzyński 10x dłuższy niż ojcowski) za który ZUS i tak jej płaci. Jakby jeszcze urodzenie dziecka miało zmniejszać wiek emerytalny to by ZUS podwójnie płacił i kobieta miała by podwójnie wolne od pracy. Jaki to sens?

W niektórych przypadkach jak praca jest fizyczna lub stresująca to L4 na
@DZIQpl: ja w ogóle nie rozumiem dlaczego fakt posiadania dzieci miałby uprzywilejowywać kobietę w pracy. Przecież w pracy tych dzieci nie rodzi. Ma często wolne cala ciążę i później jeszcze co najmniej rok po narodzinach. I z racji tego, że nie ma jej w pracy dwa lata na każde dziecko ma jeszcze przejść wcześniej na emeryturę? Jaki to ma sens? W wieku 60 lat i tak przecież już kolejnych dzieci nie
@ToTrocheBardziejSkomplikowane: Bo jakby nie patrzeć, ciąża i poród obciąża organizm kobiety, powikłań różnych może być wiele, tym bardziej przy zdecydowaniu się na więcej niż jedno dziecko. Jest to swego rodzaju podjęcie ryzyka i jednak warto rzucić jakiś benefit za urodzenie nowego obywatela. Poza tym, kobieta przez ciążę i poród może też stracić nieco na rozwoju kariery swojej. Dlatego nie masz dzieci = taki sam wiek emerytalny jak facet, każde dziecko to
wiek emerytalny powinien być równy, ale kobietom czas poświęcony na wychowanie dziecka powinien być liczony do wypracowanej emerytury bądź premiowany w inny sposób. Skoro jest problem z zastępowalnością pokoleń, to trzeba dzietność promować.
@DZIQpl: Jak już jesteśmy przy tej stronie, to robili zestawienie odnośnie praw mężczyzn swego czasu:

https://schm.org.pl/blog/kto-wspiera-sprawy-mezczyzn-podsumowanie-programow-wyborczych/

W artykule o Lewicy jest wzmianka drobna o partii Razem, której prochłopskie postulaty nie znalazły przebicia. Także ogólnie w kwestii praw mężczyzn to nie bekazlewactwa, a beka z większości polskiej sceny politycznej.